Strażacy z OSP Ruchna w powiecie węgrowskim potrzebują pieniędzy na zakup nowego samochodu ratowniczo – gaśniczego. Chcą zdobyć je w nietypowy sposób – zbierając i sprzedając złom - mówi prezes OSP Patryk Panek.
RDC
- Wzorujemy się na innych jednostkach ktore tez zbierały pieniądze na ten cel. Wychodziło im to dobrze. Mieszkańcy mogą oddawać pralki, stare maszyny rolnicze, złom, blachy... - mówi prezes OSP Patryk Panek.
- Do akcji strażaków może włączyć się każdy mieszkaniec gminy i powiatu – informuje skarbnik jednostki Krzysztof Solka. - Po kontakcie telefonicznym, możemy przyjechać na miejsce po złom. Mieszkańcy też sami moga dowieźć materiały do remizy. Będziemy go sprzedawać do skupu - dodaje Solka.
Nowy średni samochód ratowniczo – gaśniczy wraz z wyposażeniem kosztuje około 400-500 tysięcy złotych. W tej chwili OSP ma jeden 10-letni pojazd, który wyjeżdża do akcji.