Są wyniki obserwacji psychiatrycznej ojca Kubusia z Garbatki-Letniska. 3,5-roczny chłopiec został skatowany na śmierć

  • 12.04.2023 11:40

  • Aktualizacja: 19:12 12.04.2023

Ojciec skatowanego na śmierć 3,5-rocznego Kubusia z Garbatki-Letniska w powiecie kozienickim był poczytalny- dowiedziało się Radio dla Ciebie. Zakończyła się obserwacja psychiatryczna 25-latka. Grozi mu dożywocie.

W połowie lutego ubiegłego roku skatowanego chłopca z Garbatki-Letniska w pow. kozienickim przywiozło do radomskiego szpitala pogotowie. Dziecko z zatrzymaniem krążenia i urazem głowy trafiło na oddział neurochirurgii szpitala, gdzie zostało poddane operacji usunięcia krwiaka mózgu. Od początku stan 3,5-latka określany był jako krytyczny i nie poprawiał się. Dziecko zmarło po dwóch tygodniach.

Obserwacja psychiatryczna

Prokuratura Okręgowa w Radomiu postawiła 25-letnimu ojcu chłopca zarzut usiłowania zabójstwa i znęcania się nad dzieckiem od 2019 r. do sierpnia 2021 r. Z kolei 25-letnia matka Kinga Ł. usłyszała zarzut pomocnictwa do usiłowania zabójstwa i narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Oboje zostali tymczasowo aresztowani. Jak informowaliśmy w grudniu ubiegłego roku, mężczyzna trafił na obserwację psychiatryczną

Jak poinformował RDC rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie Andrzej Jeżyński, pod koniec miesiąca  planowane jest zakończenie postępowania.

- Był w pełni poczytalny. To nie zmienia w najmniejszym stopniu treści zarzutów, bo okoliczność poczytalności no jakby nie dotyczy znamion. W ciągu dwóch tygodni od wpłynięcia opinii planowane jest zakończenie postępowania - powiedział Jeżyński.

   

Ojciec dziecka odpowie za usiłowanie zabójstwa i znęcanie się nad chłopcem. Przed sądem stanie także matka Kubusia.

Kindze Ł. prokurator postawił zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia oraz pełnomocnictwa w usiłowaniu zabójstwa.

Z relacji matki wynika,że ojciec był bardzo agresywny wobec chłopca, miał rzucać nim o ścinę czy  zrzucać z rąk na podłogę.

Według prokuratury gehenna chłopca mogła trwać dwa lata.

Wcześniejsze problemy

Matka 3,5-latka już wcześniej miała problemy z opieką nad dziećmi. Kinga Ł. ma jeszcze dwoje dzieci: urodzonego w 2017 r. Filipa z poprzedniego związku oraz ze związku z Patrykiem W., ojcem zmarłego 3,5-latka - 2-letnią Kornelię. Kobieta jest w kolejnej ciąży.

W 2021 r. 25-latka została pozbawiona władzy rodzicielskiej w stosunku do najstarszego syna - Filipa. Potem sąd ograniczył jej władzę rodzicielską nad Jakubem i zastosował obowiązek składania sprawozdań przez kuratora sądowego. Chłopiec był także przez jakiś czas w placówce opiekuńczej, ale wrócił do matki, ponieważ – według sądu w Krakowie (kobieta wówczas mieszkała w tym mieście – red.) - rokowania były dobre. W związku z kolejnymi zmianami adresów sprawa była przekazywana do kolejnych sądów.

Jak informował rzecznik Sądu Okręgowego w Radomiu Arkadiusz Guza, w ostatnim sprawozdaniu złożonym w styczniu przez kuratora Sądu Rejonowego w Lipsku pojawiła się informacja, że 25-latka zasygnalizowała stosowanie przemocy wobec Kuby przez ojca. Od tego czasu nic się nie wydarzyło, aż do połowy lutego, gdy doszło do tragedii.

Na drugi dzień po zdarzeniu, Sąd Rejonowy Kozienicach wszczął postępowanie o pozbawienie władzy rodzicielskiej rodziców wobec 3,5-letniego Kubusia i jego 2-letniej siostry Kornelii.

Czytaj też: Radom. W szpitalu zmarł 3,5-latek pobity przez swoich rodziców

Źródło:

RDC

Autor:

Iwona Rodziewicz-Ornoch/PL

Kategorie: