11 polskich turystów rannych w wypadku busa turystycznego w Gruzji

  • 07.04.2024 15:44

  • Aktualizacja: 06:47 08.04.2024

W niedzielę w okolicy gruzińskiego miasta Choni 11 polskich turystów zostało rannych w wypadku busa turystycznego - przekazał resort dyplomacji. Według MSZ, dwójka najciężej rannych Polaków została przewieziona do szpitala w Kutaisi, lżej ranni przebywają w Choni i w Martwili.

11 polskich turystów zostało rannych w wypadku busa turystycznego w Gruzji - poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

"Dwójka najciężej rannych została przewieziona do szpitala w Kutaisi. Lżej ranni przebywają w szpitalu w Choni i w punkcie medycznym w Martwili" - przekazał resort dyplomacji.

Rzecznik MSZ Paweł Wroński przekazał, że część obrażeń, jakie odnieśli lżej ranni polscy turyści, "jest w miarę powierzchowna".

- Dwie osoby ciężej ranne zostały przewiezione do większego miasta. Opis samego wypadku, jakim w tej chwili dysponujemy, jest bardzo skromny - wynika z niego tylko, że kierowca stracił panowanie nad pojazdem. To zdaje się był bus wynajęty na miejscu. Okoliczności sprawy będą wyjaśniane - dodał Wroński.

Ewakuacja poszkodowanych do Polski

W niedzielę wieczorem szef KPRM poinformował o wysłaniu do Gruzji Zespołu Pomocy Humanitarno-Medycznej, żeby ocenił stan Polaków poszkodowanych w wypadku busa i ustalił możliwości ich bezpiecznej ewakuacji do Polski. Jak przekazał Grabiec, w skład zespołu wejdą: neurochirurg, chirurg, anestezjolog, pielęgniarz i ratownik.

"Jeśli chodzi o ewakuację, to będzie ona dotyczyła tylko tych osób, których stan zdrowia będzie pozwalał na to, aby dostać się samolotem do kraju. Te osoby, które wymagają ciągłej szpitalnej opieki medycznej, muszą pozostać na miejscu" - powiedział Grabiec.

Podkreślił, że w Gruzji największe szpitale mają wysoki poziom medyczny, więc - jak ocenił - nie ma tutaj ryzyka, że polscy turyści nie dostaną odpowiedniej opieki medycznej.

"Natomiast te osoby, których stan zdrowia na to pozwala, i będą chciały wrócić, po ocenie ze strony naszych lekarzy, będą mogły wrócić do kraju - w zależności od terminu podjęcia decyzji albo samolotem rejsowym w towarzystwie lekarzy albo specjalnym samolotem - to będzie zależało od tego, jak będzie wyglądała ta ocena medyczna i wola samych zainteresowanych" - dodał Grabiec.

Zaznaczył, że więcej informacji będzie mógł podać, kiedy polscy lekarze już na miejscu ocenią stan zdrowia osób poszkodowanych w wypadku.

Grabiec dodał, że nie ma żadnych nowych informacji o stanie ich zdrowia, ani wiedzy, by stan dwóch z nich, którzy odnieśli poważniejsze obrażenia, uległ pogorszeniu. "Wiem, że są pod stałą szpitalną opieką medyczną, natomiast co do kwalifikacji, to ocenią to nasi lekarze, jak znajdą się na miejscu" - powiedział.

Czytaj też: Tragiczny wypadek w Radomiu. 33-letni motocyklista zginął na miejscu

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PL

Kategorie: