Prawie 1,5 tys. km rowerem z jedną przerwą. Policjant z Płocka jedzie z Brukseli do Warszawy

  • 11.06.2023 16:53

  • Aktualizacja: 05:52 12.06.2023

Policjant z Płocka, 30-letni mł. asp. Sebastian Nowacki jedzie rowerem szosowym z Brukseli do Warszawy. W trasę liczącą 1,4 tys. km wyruszył w sobotę w południe sprzed Parlamentu Europejskiego. Na mecie, w Państwowym Instytucie Medycznym MSWiA, ma być 14 czerwca.

- Jedziemy. Pogoda niesamowicie dopisuje. Sebastian uśmiechnięty, zadowolony. Tylko trzęsienie ziemi mogłoby nam przeszkodzić - powiedział w sobotę po południu Michał Fortuna z ekipy technicznej, która towarzyszy Nowackiemu - w tym czasie przejechał on samotnie rowerem szosowym prawie 100 km.

- Jest energia, jest zapał, wszystko pozytywnie – powiedział Nowacki w sobotę, jeszcze przed startem. Jak podkreślił, z uwagi na pogodę, wysoką temperaturę, koniecznie będzie w trakcie tak długiego dystansu rowerowego systematyczne nawadnianie. - I tak jest. Krótka przerwa na nawadnianie i Sebastian jedzie dalej – potwierdził Fortuna już na trasie podczas, przejazdu.

1,4 tys. km z jedną przerwą

Nowacki zapowiadał wcześniej, że planuje pokonanie całej trasy z Brukseli do Warszawy, liczącej 1,4 tys. km, non-stop z przerwą w Berlinie, gdzie zamierza dotrzeć 12 czerwca po południu. Potem ruszy w dalszą drogę do Polski, aby dojechać do Warszawy przez Kostrzyń nad Odrą, Poznań, Konin i Płock. Inne, krótsze przerwy na trasie przejazdu, odbywać się będą tylko na posiłki, nawodnienie organizmu czy skorzystanie z toalety.

Podczas finału rowerowego rajdu Nowackiego - 14 czerwca - na terenie Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA w Warszawie, w tamtejszym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa MSWiA, będzie można oddać krew i otrzymać drobne upominki. Zaznaczył, iż do akcji przyłączyło się jeszcze 10 Regionalnych Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa: we Wrocławiu, Krakowie Rzeszowie - akcja odbędzie się w miejscowości Pustków, a także w Lublinie, Białymstoku, Radomiu, Kielcach, Łodzi, Szczecinie i Gorzowie Wielkopolskim.

- Krew jest największym darem, jakim możemy się dzielić z drugim człowiekiem – mówił Nowacki, jeszcze przed rajdem, odnosząc się do idei przedsięwzięcia, które wymyślił i organizuje. Przypomniał wówczas, że właśnie 14 czerwca każdego roku obchodzony jest Światowy Dzień Krwiodawcy. Przed wyruszeniem w drogę Nowacki zachęcał innych miłośników rowerowych podróży, aby towarzyszyli mu na poszczególnych etapach.

Rajd zakończony w szpitalu

Poza PIM MSWiA w Warszawie, Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa MSWiA w Warszawie oraz Regionalnymi Centrami Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, rowerowy rajd wspierają też m.in. Fundacja przy Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA, a także prezes Federacji Klubów Honorowych Dawców Krwi Służb Mundurowych RP oraz IPA Berlin Ost. Partnerem akcji jest OTOZ Animals - w finałowym dniu rajdu chętni będą mogli przynieść w wyznaczone miejsca karmę dla zwierząt.

Mł. asp. Sebastian Nowacki na co dzień pracuje w Komendzie Miejskiej Policji w Płocku - w policji służy od 10 lat. Pełni też funkcję skarbnika w Region IPA Płock.

We wrześniu 2021 r. Nowacki zorganizował charytatywny rajd „1000 km non-stop rowerem dla Aleksandry Ziomki”, podczas którego udało mu się pokonać dystans 470 km. Zamierzał przejechać non stop 1000 km z Radomia do Gdańska i na Hel, a następnie wzdłuż wybrzeża Morza Bałtyckiego do Szczecina. Po wypadku, do którego doszło między Bydgoszczą a Grudziądzem z winy kierującego samochodem ciężarowym, musiał przerwać rajd. Trafił do szpitala. Potem okazało się, że konieczna jest operacja.

Akcję charytatywną, której Nowacki był także wówczas pomysłodawcą, objęli honorowym patronatem Komendant Wojewódzki Policji w Radomiu, prezydent tego miasta oraz marszałek województwa mazowieckiego.

Czytaj też: Z Brukseli do Warszawy. Policjant przejedzie 1,4 tys. km w celu promocji krwiodawstwa

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PL