Był zakażony koronawirusem - został wyrzucony przez współlokatorów. Do takiej sytuacji doszło w sobotę w Karczewie. Jeden z dzielnicowych spotkał na ulicy obywatela Ukrainy, który powiedział mu, że wykryto u niego COVID-19 i nie ma się gdzie podziać.
RDC
- Mężczyzna poinformował mundurowego, że kazano mu opuścić mieszkanie, do którego trafił po wizycie w szpitalu i gdzie miał spędzić izolację - mówi Paulina Harabin z komendy w Otwocku. - Poinformował o tym właściciela, który następnego dnia polecił mu aby się spakował, gdyż zapewnił mu inne lokum. Gdy wyszedł na ulicę obiecany transport się nie pojawił. Gdt chciał wrócić do wynajmowanego lokum inni lokatorzy nie wpuścili go do środka - dodaje.
Po interwencji policji Ukrainiec powrócił do mieszkania. W związku ze sprawą policjanci napisali notkę do sanepidu, a wszystkich domowników objęto kwarantanną.