Kolejne martwe mewy koło Kozienic. Gmina Magnuszew w strefie objętej zakażeniem

  • 16.05.2023 17:41

  • Aktualizacja: 07:27 17.05.2023

Strefa objęta zakażeniem w całej gminie Magnuszew w powiecie kozienickim - dowiedziało się Radio dla Ciebie. Powodem jest wysoce zjadliwa grypa ptaków. Rozporządzenie w sprawie zakażonej strefy postanowił wydać Powiatowy Lekarz Weterynarii w Kozienicach po tym, jak na jednej z wysp na Wiśle w pobliżu miejscowości Przewóz Tarnowski  znaleziono ponad 250 martwych mew. Dzisiaj na terenie gminy znaleziono kolejnych kilkanaście.

Rozporządzenie o strefie objętej zakażeniem w gminie Magnuszew wydano po tym, jak zlokalizowano tam ognisko ptasiej grypy. W pobliżu miejscowości Przewóz Tarnowski znaleziono ponad 250 martwych ptaków. Dzisiaj na terenie gminy Magnuszew znaleziono kolejnych kilkanaście martwych ptaków.  

- Hodowcy i właściciele drobiu muszą utrzymywać ptactwo w zamknięciu - mówi Mazowiecki Wojewódzki Lekarz Weterynarii Paweł Jakubczak. - Tak, aby ograniczyć kontakt z dzikimi ptakami. Właściciele mają odkażać obuwie, mają zabezpieczyć ściółkę w sposób uniemożliwiający kontakt z odchodami ptaków dzikich, które niewątpliwie mogą tę ściółkę zanieczyścić. Mają zabezpieczyć paszę i wodę również przed kontaktem z ptactwem dzikim - tłumaczy.

 
   
Hodowcy mają tez obowiązek informowania Powiatowego Lekarza Weterynarii o każdym przypadku padnięcia drobiu. W strefie objętej zakażeniem nie można też organizować żadnych targów i wystaw ptaków. Rozporządzenie w sprawie strefy zakażonej ma obowiązywać przez 30 dni.

Siedem ognisk w dwa tygodnie

Ale to już prawie wysyp ognisk ptasiej grypy, jeśli chodzi o dzikie ptactwo. Jak poinformował RDC Mazowiecki Lekarz Weterynarii Paweł Jakubczak, w ciągu ostatnich dwóch tygodni zlokalizowano ich w naszym województwie siedem.

- Rozpoczęliśmy to jakieś dwa tygodnie temu od powiatu Żyrardów. Pojawiło się kilkadziesiąt padłych mew. Następnie mieliśmy powiat warszawski-zachodni. Później pojawiały się kolejne: Legionowo, Zwoleń, powiat kozienicki, następny jest otwocki i warszawski. Konkretnie chodzi o mewę śmieszkę. Nie o dzikie ptaki, bo nawet nie odnotowujemy żadnych innych gatunków - mówi Jakubczak.

  
Zdaniem Jakubczaka, ognisk ptasiej grypy będzie więcej, ponieważ wirus ja wywołujący uległ mutacji.

- W tym roku uległ mutacji i stał się wirusem śmiertelnym dla mewy śmieszki. Będą się pojawiać kolejne śmiertelne przypadki. Jesteśmy na to przygotowani, działamy z samorządami, żeby to szybko zbierać i niwelować źródło zakażenia, które stanowią niewątpliwie padłe ptaki - tłumaczy.
 
Wykrycie przypadku ptasiej grypy w gospodarstwie oznacza konieczność likwidacji stada.

Czytaj też: Pisklęta sokoła wędrownego z Płocka zaobrączkowane

 

Źródło:

RDC

Autor:

Iwona Rodziewicz-Ornoch/PL