Jest śledztwo prokuratury ws. porzucenia pojemników w Puszczy Kozienickiej

  • 19.02.2023 10:39

  • Aktualizacja: 11:30 19.02.2023

Prokuratura Rejonowa w Zwoleniu prowadzi śledztwo w sprawie porzucenia w Puszczy Kozienickiej 65 pojemników z nieznaną substancją. Sprawcy grozi nawet 10 lat więzienia. Z etykiet na pojemnikach wynika, że w środku mogą być toksyczne chemikalia. Próbki są obecnie w badaniu.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska przekazała, że śledztwo zostało wszczęte w kierunku art. 183 Kodeksu karnego, który brzmi: "kto wbrew przepisom składuje, usuwa, przetwarza, zbiera, unieszkodliwia, transportuje odpady lub substancje albo dokonuje odzysku odpadów lub substancji w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10".

Pojemniki z niebezpieczną substancją

W poniedziałek na drodze leśnej w okolicach miejscowości Augustów, gm. Pionki, w samym środku Puszczy Kozienickiej, straż leśna znalazła 65 pojemników o pojemności 20 litrów z nieustaloną substancją. Z etykiet na pojemnikach wynika, że w środku mogą być toksyczne chemikalia, głównie rozpuszczalniki i silne odtłuszczacze. Policja zabezpieczyła znalezisko przed postronnymi osobami. Policjanci ustalają, kto mógł zostawić pojemniki w środku lasu.

Rzecznik Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) w Warszawie Artur Brandysiewicz poinformował, że próbki substancji zostaną poddane analizie w Centralnym Laboratorium Badawczym Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. - Po otrzymaniu wyników będziemy wiedzieć, jaka to substancja i jakie kolejne działania należy podjąć – zaznaczył rzecznik.

Czytaj też: Ponad 60 beczek z chemikaliami w sercu Puszczy Kozienickiej

Źródło:

PAP

Autor:

Adam Abramiuk