Cierpliwy realizm, czyli miejskie pejzaże na obrazach Krzysztofa Klimka w Zachęcie

  • 08.03.2024 21:07

  • Aktualizacja: 19:04 08.03.2024

Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki przygotowała wystawę „Krzysztof Klimek. Teraz wolę widoki” obejmującą blisko 60 obrazów i ponad 60 fotografii artysty. To przekrój tematów i motywów malarskich obecnych w jego twórczości od 2004 roku. Obok realizowanego wcześniej nurtu geometryczno-abstrakcyjnego, „widoki” stanowią główny obszar zainteresowań twórcy.

Bloki, podwórka, boksy garażowe, widoki z balkonów i okien, klatki schodowe – architektura skromna, nieupiększona, a jednak przedstawiona przez artystę w żywych barwach – to wszystko można oglądać na najnowszej wystawie Zachęty „Krzysztof Klimek. Teraz wolę widoki” w Zachęcie.

Malarstwo Klimka to swoista pochwała codzienności. Motywami są tu dobrze znane, codzienne obrazy, świat widziany z bliska, bez patosu i idealizacji, dotykalny w swej potoczności i naturalności – mówi kuratorka wystawy Joanna Rycerska. Według niej temat „widoku” jako naturalnej przestrzeni widzenia prowadzi odbiorcę w unikatowy świat przedstawiony przez artystę, ale przy tym jest zaskakująco bliski naszemu doświadczeniu.

Klimek – co na wystawie?

Wystawa „Krzysztof Klimek. Teraz wolę widoki” obejmuje blisko 60 obrazów i ponad 60 fotografii, eksponowanych w trzech dolnych salach Zachęty. Jest to przekrój tematów i motywów malarskich obecnych w twórczości artysty od 2004 r. Obok realizowanego wcześniej nurtu geometryczno-abstrakcyjnego, „widoki” stanowią główny obszar zainteresowań twórcy.

Malarstwo pejzażowe, o którym sam artysta mówi: „wolę widoki”, niewiele ma wspólnego z wedutami dawnych malarzy, np. Canaletta. Realistyczne widoki Klimka to przedstawienie świata, który przez lata PRL-u mocno uwierał – korytarze, odrapane drzwi podwórka wciśnięte między wielką płytę, sklecone amatorsko boksy garażowe.

Nie jest to jednak malarskie opisanie świata w smutnej tonacji. Śmiałe kolory, faktura, geometria motywów, sprawiają, że te obrazy są po prostu bardzo ładne i raczej wywołują melancholijne wspomnienia niż irytację ówczesną pospolitą, skrzeczącą rzeczywistością.

Tymczasowość rozmieszczenia i cierpliwy realizm

Nijaka peryferyjna zabudowa – ani całkiem miejska, ani wiejska – naznaczona jakby tymczasowością rozmieszczenia. Najnudniejszy typ budownictwa, które nawet trudno nazwać architekturą. Byle jakie bryły niewielkich budynków, modyfikowanych zwykle pod presją doraźnych konieczności i niskich budżetów. Nie wyróżniają się ani biedą, ani czymkolwiek innym. A jednak na realistycznie namalowanych obrazach Krzysztofa Klimka zatrzymują uwagę – ocenił Grzegorz Borkowski, kurator i krytyk sztuki.

– Zastanawia to tym bardziej, że przecież malarskie pejzaże, szczególnie realistyczne, nie mają dobrych notowań we współczesnej sztuce – traktowane są jak miniona już konwencja – dodał.

Nazwał malarstwo Klimka „cierpliwym realizmem”. – W obrazy Krzysztofa Klimka wpisany jest zawsze rodzaj cierpliwości. To wyraz zaufania do widza, że znajdzie czas, by dostrzec, jak realistycznie przedstawiona widzialna rzeczywistość spotyka się z tym, co ogólniejsze i abstrakcyjne – wyjaśnił Borkowski.

Obok obrazów olejnych wystawiane są także fotografie artysty powstałe w latach 80. i 90. XX wieku, chronologicznie poprzedzające okres realizmu malarskiego. Czarno-biały cykl, tworzony przez kilkanaście lat, był kroniką codzienności.

Krzysztof Klimek (rocznik 1962) — w latach 1982–88 studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w pracowni Jerzego Nowosielskiego. Od 1988 roku przez cztery lata z Łukaszem Guzkiem i Cezarym Woźniakiem prowadził galerię QQ. W 1993 roku we współpracy z Jarosławem Suchanem przygotował głośną wystawę „Współrzędne 19 57,6 E + 50 3,9 N.”. Od 2002 roku jest aktywnym członkiem Stowarzyszenia Artystycznego Otwarta Pracownia.

Klimek jest stypendystą Fundacji Pro Helvetia (1994–95), laureatem stypendium twórczego Miasta Krakowa (2019) i Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2020). W 2021 otrzymał tytuł doktora sztuki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.

Wystawa „Krzysztof Klimek. Teraz wolę widoki” będzie dostępna dla publiczności w Zachęcie – Narodowej Galerii Sztuki od 9 marca do 26 maja. Wernisaż 8 marca.

Czytaj też: „Zbyszko Siemaszko. Fotograf Warszawy”. Wernisaż w Domu Spotkań z Historią

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PA

Kategorie: