Wiadomości
Udostępnij:
Trwa pogrzeb Jerzego Stuhra. Aktor zostanie pochowany na Cmentarzu Rakowickim
-
17.07.2024 10:36
-
Aktualizacja: 14:10 17.07.2024
Dzisiaj odbywają się uroczystości pogrzebowe Jerzego Stuhra. O godzinie 12:00 w kościele św. Piotra i Pawła w Krakowie rozpoczęła się msza żałobna. Po niej zmarły zostanie odprowadzony na Cmentarz Rakowicki. Wybitny aktor i reżyser filmowy oraz teatralny, profesor sztuki, pisarz i pedagog, wieloletni rektor krakowskiej szkoły teatralnej zmarł 9 lipca. Miał 77 lat.
Rodzina, przyjaciele, współpracownicy i fani żegnają dziś Jerzego Stuhra. W południe w Krakowie rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe wybitnego aktora.
Msza pogrzebowa odprawiana jest w kościele św. Piotra i Pawła. Po niej aktor zostanie pochowany na Cmentarzu Rakowickim.
Aktor filmowy i teatralny, polonista, profesor sztuk teatralnych Jerzy Stuhr zmarł w ubiegły wtorek w wieku 77 lat. W ostatnich latach zmagał się z ciężką chorobą.
Rozmowa z Jerzym Stuhrem w RDC
W Radiu dla Ciebie wspominamy ostatnią rozmowę z aktorem. Jerzy Stuhr gościł w płockim studiu w sierpniu 2023 roku.
Nasza dziennikarka Agnieszka Maruszak zapytała artystę nagrodzonego wieloma nagrodami w Polsce i za granicą, za co sam siebie by nagrodził.
— Trwanie. Nazywałaby się nagroda „Trwanie”. To jest najtrudniej. A już nie mówię o filmowej karierze, bo jeszcze w teatrze to inaczej. Różne role na ciebie czekają w różnym wieku. Prawda? Natomiast trwać jest bardzo ciężko — odpowiedział wybitny aktor.
Wiele wspaniałych ról teatralnych i filmowych, mistrz komedii — niezapomniany komisarz Ryba z „Kilera” czy Maks w „Seksmisji”.
— Najbardziej jednak bawiłem się w „Kingsajzie”, to była prawdziwa przygoda — mówił nam Jerzy Stuhr. — Grać Krasnala, no to był żart. I to jeszcze jakby takie reminiscencje ubeckie, esbeckie, ten cały Klkujadek. No i ta scenografia tego filmu. Wyczarowanie tego świata, jeden do jeden — wskazał.
W rozmowie z naszą dziennikarką wspominał swój debiut — to właśnie w Płocku nagrywano film „Blizna”.
— Zawsze z sentymentem wracam do Płocka — mówił naszej dziennikarce. — Tutaj w Płocku siedziałem miesiąc na zdjęciach do filmu „Blizna” w 1975 roku. To był mój debiut aktorski i debiut filmowy Krzysztofa Kieślowskiego. Z ogromnym sentymentem powracam, przypominam sobie to miasto — opowiadał.
Cała rozmowa z Jerzym Stuhrem
Ostatnie przedstawienie
W 2020 r. aktor przeszedł udar mózgu. Wcześniej, w 2011 r. wykryto u niego nowotwór krtani. Obserwując świat ze szpitalnego łóżka, zaczął pisać dziennik, który później ukazał się pod tytułem „Tak sobie myślę”.
„Coraz odważniej mówię, że kończę z zawodem. Że on mnie męczy, że rodzaj aktorstwa, który zawsze uprawiałem, wymaga ogromnej kondycji psychofizycznej, której coraz bardziej mi brak, a inaczej uprawiać go nie potrafię. (...) W ogóle tak sobie myślę, że teatr jest dla ludzi młodych. Jakoś im się bardziej wierzy, kiedy starają się nam przedstawiać fikcyjny świat, tę iluzję rzeczywistości" — pisał.
Stuhr w dzienniku wspomniał także role, które najwięcej dały mu w sensie rozwoju aktorskiego. Paradoksalnie, nie były to wcale kreacje znane i chwalone przez krytyków. Ważniejsze okazały się role trudne, takie, z którymi aktor musiał się zmagać, jak jego „Hamlet”.
„Zawsze uważałem, że skoro obdarzony jestem pewnymi zdolnościami, które innym nie są dane, to moim obowiązkiem jest ludziom służyć pod każdą postacią i w każdej formie, od beztroskiego śmiechu, po wzruszenie i przerażenie. Oto cała moja misja! A aktorstwo to nic innego, jak umiejętność zapamiętywania w sobie pewnych stanów nerwowych i odtwarzania ich na zawołanie” — dodał w innym miejscu.
W lutym br. artysta powrócił jednak na teatralne deski. W warszawskim Teatrze Polonia wyreżyserował spektakl „Geniusz” wg sztuki Tadeusza Słobodzianka, w którym zagrał rosyjskiego reżysera i pedagoga - uważanego za ojca nowoczesnego teatru - Konstantina Stanisławskiego. Pytany przez PAP, dlaczego podjął się wystawienia tego dramatu, Stuhr odpowiedział: „bo to jest dramat o Stanisławskim, czyli moje życie”. „To przedstawienie traktuję jako mały hołd składany całemu mojemu zawodowemu życiu” — podkreślił.
Jerzy Stuhr – biogram
Jerzy Stuhr urodził się 18 kwietnia 1947 r. w Krakowie. W 1970 r. ukończył polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim, a w 1972 r. krakowską PWST, której po latach został rektorem. Po studiach został zatrudniony w Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie. Już wcześniej, w 1971 r., pojawił się jako aktor filmowy w „Milionie za Laurę" Hieronima Przybyła i w „Trzeciej części nocy" Andrzeja Żuławskiego.
W 1977 r. stworzył pierwszą ze swoich najsłynniejszych filmowych kreacji. W „Wodzireju" Feliksa Falka wcielił się w postać Lutka Danielaka. Człowieka dwuznacznego moralnie - pozbawionego skrupułów adwokata - Stuhr zagrał następnie w dramacie „Bez znieczulenia" w reżyserii Andrzeja Wajdy (1978). Do znanych ról Stuhra należą także kreacje w filmach: „Szansa" Feliksa Falka (1979), „Pociąg do Hollywood" Radosława Piwowarskiego (1987), „Obywatel Piszczyk" Andrzeja Kotkowskiego (1988), „Persona non grata" Krzysztofa Zanussiego (2005) oraz „Kajman" włoskiego reżysera Nanniego Morettiego (2006).
Jako artysta teatralny przez wiele lat - od 1972 roku - był związany ze Starym Teatrem im. Modrzejewskiej w Krakowie. Na jego deskach grał w spektaklach reżyserowanych m.in. przez Andrzeja Wajdę, Konrada Swinarskiego, Jerzego Jarockiego, Jerzego Grzegorzewskiego. Na scenie tej samodzielnie reżyserował przedstawienia. W dorobku Stuhr miał też m.in. wieloletnią, zapoczątkowaną w latach osiemdziesiątych współpracę z teatrami włoskimi.
W 2020 r. aktor przeszedł udar mózgu. Wcześniej, w 2011 r. wykryto u niego nowotwór krtani. Obserwując świat ze szpitalnego łóżka, zaczął pisać dziennik, który później ukazał się pod tytułem „Tak sobie myślę".
W lutym br. artysta powrócił jednak na teatralne deski. W warszawskim Teatrze Polonia wyreżyserował spektakl „Geniusz" wg sztuki Tadeusza Słobodzianka, w którym zagrał rosyjskiego reżysera i pedagoga - uważanego za ojca nowoczesnego teatru - Konstantina Stanisławskiego.
Czytaj też: „Praca z nim była przygodą wyjątkową”. Jan Holoubek wspomina Jerzego Stuhra
Źródło:
Autor:
RDC /DJ
Kategorie: