Napad na sklep w Kobyłce. Sprawca rozboju skazany na 7 lat więzienia

  • 03.10.2023 14:34

  • Aktualizacja: 08:45 06.10.2023

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga skazał we wtorek Łukasza P. na 7 lat więzienia i 20 tys. zł. nawiązki na rzecz pokrzywdzonego. Chodzi o napad na sklep w Kobyłce, do którego doszło 8 stycznia tego roku. W jego trakcie jeden z napastników został śmiertelnie dźgnięty nożem przez właściciela lokalu, który stanął w obronie pracownicy. Drugi z przestępców został zatrzymany i zasiadł na ławie oskarżonych.

We wtorek Sąd Okręgowy Warszawa-Praga wydał wyrok w sprawie napadu na sklep w Kobyłce. Łukasz P. został skazany na 7 lat pozbawienia wolności i 20 tysięcy nawiązki na rzecz pokrzywdzonego

Sąd w uzasadnieniu podkreślił, że uznał winę oskarżonego oraz to, że sprawa "charakteryzuje się szeregiem bezspornych okoliczności". - Przebieg zdarzenia nie był kwestionowany. Oskarżony wraz ze swoim kolegą udali się do tego sklepu celem dokonania kradzieży - zaznaczył sąd. Wskazał również, że bezsporne jest to, że oskarżony posiadał replikę pistoletu, a drugi z napastników metalową rurkę i byli zamaskowani.

Jednocześnie sąd umorzył wyrokiem drugi punkt aktu oskarżenia. Chodzi o zarzuty dotyczące usiłowania kradzieży z włamaniem do zakładów bukmacherskich.

Wyrok jest nieprawomocny.

Drugi z napastników ugodzony nożem

Do napadu na sklep przy ul. Wołomińskiej w Kobyłce doszło 8 stycznia tego roku. Dwóch napastników w kominiarkach ok. godz. 23.30 wtargnęło do lokalu. Przestępcy sterroryzowali kasjerkę i próbowali wyjąć z kasy utarg. - Wtedy wyszedł właściciel sklepu. Doszło do szamotaniny i właściciel ugodził jednego z napastników nożem - informowała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga w Warszawie.

Krwawiący 25-latek wybiegł ze sklepu, przebiegł przez przejazd kolejowy i wbiegł na ul. Warszawską. Chwilę potem upadł. Jego ciało znaleźli policjanci wezwani na miejsce.

Drugi z napastników - Łukasz P. uciekł. 22-latek został zatrzymany niespełna dobę po napadzie przez policję.

Prokuratura wszczęła śledztwo. W kwietniu tego roku do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga trafił akt oskarżenia w tej sprawie. - Zarzuty przedstawione mężczyźnie dotyczą usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia – informowała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.

Zarzuty w warunkach recydywy

Przekazywała też, że 22-latek usłyszał je w warunkach recydywy, ponieważ wcześniej był już karany za rozbój.

Prokuratura podawała, że w śledztwie dotyczącym napadu właściciel sklepu otrzymał status pokrzywdzonego, natomiast sprawą spowodowania śmierci drugiego z napastników oddzielnie zajmowała się prokuratura w Wołominie, która umorzyła śledztwo. Śledczy ustalili bowiem, że mężczyzna działał w ramach obrony koniecznej.

Do sprawy odnosił się też minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. "To bandyta ma się bać konsekwencji tego, że kogoś krzywdzi, a ofiara ataku ma prawo bronić swego życia i mienia. Właściciel sklepu, który ugodził nożem napastnika, dostał w śledztwie status pokrzywdzonego. Drugi sprawca napadu został tymczasowo aresztowany" – pisał Twitterze Zbigniew Ziobro.

Czytaj też: Napad w Kobyłce. Okoliczności śmierci napastnika pod lupą prokuratury

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PL