Iskra Pamięci na Placu Piłsudskiego. Zapłonęło 20 tys. zniczy
W Warszawie odbyła się akcja "Iskra Pamięci". Na Placu Piłsudskiego zapłonęło w sumie 20 tysięcy zniczy. Kolejne dwa tysiące zapłonęły w Zamościu. W taki sposób uczestnicy uroczystości oddali hołd ofiarom zbrodni katyńskiej.
Znicze zostały ustawione w kształcie orła wojskowego według wzoru z 1919 roku. Odbyły się także spotkania z kombatantami oraz rodzinami katyńskimi. Odczytywane były listy żołnierzy wywiezionych do Katynia. Zniczy z minuty na minutę przybywało. -
Przyszłam tutaj z dziećmi. Chce im dawać przykład i kształtować w nich postawy patriotyczne - mówiła jedna z uczestniczek akcji.
Zgromadzeni na placu Piłsudskiego wspominali, kiedy dowiedzieli się o zbrodni katyńskiej:
"O Katyniu dowiedziałem się dopiero w Anglii, kiedy wyruszaliśmy do Europy. Wiedzieliśmy wtedy bardzo mało, ale bardzo tę informację przeżywaliśmy" - mówił major Marian Słowiński, żołnierz generała Maczka i uczestnik kampanii wrześniowej.
Na Placu Piłsudskiego można było spotkać członków Grupy Historycznej "Zgrupowanie Radosław". Założyli mundury z 1939 roku, wśród nich był Tomasz Karasiński. -
Idziemy w takich samych mundurach, w których ginęli polscy oficerowie w Katyniu. Dzisiaj w ich intencji zapalamy orła ze zniczy - mówił.
W wydarzeniu aktywny udział wzięło Polskie Radio. W archiwalnym namiocie, na specjalnie przygotowanych przez Archiwum Polskiego Radia stanowiskach można było posłuchać nagrań dotyczących zbrodni katyńskiej, które są przechowywane w radiowej fonotece. I tak można było posłuchać fragmentu audycji Jana Nowaka-Jeziorańskiego "Sprawa Katyńska" wyemitowanej w Radiu Wolna Europa w 1951 roku.