Strajk w Kozienicach to element ogólnopolskiej akcji, którą od rana w 50 miejscach w całym kraju zorganizowała AGROunia. O dwunastej traktory zablokował drogę krajową nr 79 w miejscowości Majdany.

- Sam protest do tej pory przebiegał dość spokojnie – informuje aspirant Ilona Tarczyńska z kozienickiej komendy. - Podczas strajku na terenie powiatu kozieńskiego ruch odbywał się płynnie. Policjanci kierowali pojazdy drogami objazdowymi. Nie doszło do żadnych interwencji policji - dodaje.

W Kozienicach strajk rozpoczął się od wyjechania na ulice 30 ciągników. - Podczas blokady manifestujących było jeszcze więcej – mówi organizator protestu w powiecie i sołtys wsi Janików Artur Gac. - Przyjechali rolnicy z gminy Głowaczów, dojechali ci rolnicy, którzy wcześniej nie mogli przyjechać na strajk - zauważa.

Droga krajowa numer 79 była zablokowana przez niemal godzinę.

O co walczą rolnicy?

- Za nawóz, który w lipcu kosztował 1200 zł, obecnie muszę zapłacić 3 000 zł – tłumaczy Artur Gac. - Nie jesteśmy w stanie pojąć, gdzie na linii producent, odbiorca i dystrybutor pojawiła się taka podwyżka cen nawozów - wyjaśnia.

Rolnicy protestowali łącznie w kilkudziesięciu miejscach w kraju. Domagają się zmian systemowych, koła ratunkowego dla produkcji żywności oraz niezależności żywieniowej. Wśród problemów wymieniają m.in. nieopłacalne ceny za świnie, wysokie ceny nawozów, niezapłacone odszkodowania za suszę, dyktaturę supermarketów, niekontrolowany przywóz żywności z zagranicy, zadłużenie polskiej wsi czy brak rozwiązań i ubezpieczeń w sytuacjach kryzysowych takich jak: choroby zwierząt (ASF, ptasia grypa) oraz klęski żywiołowe (grad, ulewy, przymrozki).

Mapa z zaznaczonymi miejscami protestów i blokad dróg dostępna jest TUTAJ.