Dwójka aktywistów klimatycznych oblała na pomarańczową farbą centrum handlowe Złote Tarasy przy Dworcu Centralnym w Warszawie. Szklaną fasadę budynku pokryła w środę popołudniu kilkumetrowa odblaskowa plama. To protest grupy Ostatnie Pokolenie, która apeluje do rządu o inwestycje w transport publiczny kosztem nakładów na nowe autostrady.

Młodzi demonstranci w kilka sekund wyciągnęli z toreb gaśnice z farbą pod ciśnieniem, po czym złapali się za ręce i wygłosili manifest. Ochrona budynku wezwała policję, która wylegitymowała aktywistów.

— W pobliżu jednego z centrów handlowych w Śródmieściu Warszawy rozpyliły przy użyciu gaśnicy kolorowy proszek. Były to dwie młode osoby, jedna w wieku 20 lat, druga w wieku 22 lat. Te osoby zostały wylegitymowane. Policjanci prowadzili z nimi czynności w kierunku popełnionego wykroczenia — powiedział nam Jacek Wiśniewski z Komendy Stołecznej Policji.

Chodzi o zakłócanie porządku publicznego. Ochroniarze Złotych Tarasów na czas usuwania proszku odgrodzili teren szklanej kopuły budynku.

Więcej prostestów?

Aktywiści z Ostatniego Pokolenia zamieścili na platformie X wpis, w którym zapowiadają kolejne protesty.

„To dopiero początek. Od września rozpoczną się blokady w centrum Warszawy” — czytamy we wpisie.

Ostatnie Pokolenie i siostrzane organizacje w Europie blokują drogi i lotniska, oblewają też farbą zabytkowe dzieła sztuki. Chcą zwrócić uwagę na brak działań rządów wobec kryzysu klimatycznego. Niemiecki sąd krajowy uznał grupę za organizację przestępczą. 

Czytaj też: Na brzegu Wisły znaleziono ludzką czaszkę i kości