Policjanci z północnopraskiej grupy Skorpion „na gorącym uczynku” zatrzymali 37-letniego mężczyznę, który usiłował włamać się do mercedesa zaparkowanego na terenie Białołęki.

- Gdy krzyknęli „Policja”, mężczyzna rzucił się do ucieczki, jednak został obezwładniony - relacjonuje Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji. - Operacyjni szczegółowo sprawdzili miejsce parkowania mercedesa. Obok niego znaleźli dwie białe listwy, metalowe cęgi i śrubokręt. Pojazd miał też uszkodzony zamek w drzwiach od pasażera, w którym znajdował się ułamany klucz - mówi.
   
Przy zatrzymanym 37-latku znaleziono brakujący fragment klucza.

Kryminalni ustalili, że kilka dni wcześniej, pod tym adresem włamano się do mieszkania i skradziono z niego klucz do bmw, a potem też sam pojazd. Zatrzymany przez nich mężczyzna odpowiadał rysopisowi jednego z zarejestrowanych przez kamerę sprawców.

W trakcie przeszukania jego mieszkania operacyjni zabezpieczyli kluczyk do bmw. Zatrzymali też 26-latka, którego wytypowali do sprawy jego kradzieży.

Na miejsce zostali skierowani policjanci z grupy dochodzeniowo - śledczej i policyjny technik, którzy wykonali oględziny mercedesa i zabezpieczyli ślady.

Obaj zatrzymani trafili do policyjnego aresztu w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa VI.

Zarzuty w tej sprawie usłyszał w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Praga Północ 37-latek. Mężczyzna jest podejrzany o kradzież z włamaniem do mieszkania i bmw oraz usiłowanie kradzieży z włamaniem mercedesa. Za te przestępstwa grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Czytaj też: Zarzuty korupcyjne i tymczasowy areszt. 12 osób zatrzymanych ws. płatnej protekcji