Na mecz Polska – Estonia kibice mogą przyjechać za darmo [SPRAWDŹ]

  • 19.03.2024 11:07

  • Aktualizacja: 07:06 20.03.2024

Kibice wybierający się na czwartkowy mecz Polski z Estonią na PGE Narodowym mogą podróżować bezpłatnie pociągami Kolei Mazowieckich oraz stołeczną komunikacją miejską (na obszarze pierwszej strefy biletowej), jeśli posiadają ważny bilet na mecz. Uprawnienia będą ważne od czwartku rana do piątkowej nocy.

W związku z organizacją na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie meczu piłki nożnej Polska – Estonia w dniu 21 marca 2024 r., osoby posiadające bilet na mecz, bilet-zaproszenie, akredytację PZPN oraz voucher (okazany na telefonie, jak i w formie drukowanej, którym będą się posługiwać kibice i goście), będą mogły, na podstawie ww. dokumentów, podróżować bezpłatnie pociągami KM oraz stołeczną komunikacją miejską (autobusy, tramwaje, metro, pociągi SKM) na obszarze 1. strefy biletowej.

Uprawnienia będą obowiązywały od 21 marca 2021 r. (czwartek) od godziny 6:00 do 22 marca 2024 r. (piątek) do godziny 1:00.

Polska – Estonia – kiedy mecz?

Mecz na PGE Narodowym rozpocznie się w czwartek o godz. 20:45. Podopieczni Michała Probierza zmierzą się w półfinale barażowym z Estonią, a w przypadku zwycięstwa zagrają 26 marca na wyjeździe w meczu o awans z lepszym z pary Walia – Finlandia.

Na kilka dni przed spotkaniem w sztabie reprezentacji zaszły dwie zmiany. Zatrudniono Marcina Włodarskiego, znanego z udanej pracy z młodzieżą w PZPN, natomiast odszedł były znany golkiper Tomasz Kuszczak, który w kadrze Probierza był jednym ze szkoleniowców bramkarzy.

Arbitrem głównym spotkania będzie Słoweniec Slavko Vincic

Funkcję asystentów liniowych pełnić będą jego rodacy Tomas Klancnik i Andraz Kovacic, a sędzią technicznym będzie Matej Jug. Za VAR będzie odpowiedzialny Nejc Kajtazovic, któremu pomagać będzie Rade Obrenovic.

Kadra Polski na marcowe mecze

Bramkarze: Marcin Bułka (Nice), Łukasz Skorupski (Bologna), Wojciech Szczęsny (Juventus Turyn).

Obrońcy: Jan Bednarek (Southampton FC), Bartosz Bereszyński (Empoli), Paweł Bochniewicz (SC Heerenveen), Matty Cash (Aston Villa), Paweł Dawidowicz (Verona), Jakub Kiwior (Arsenal Londyn), Tymoteusz Puchacz (FC Kaiserslautern), Bartosz Salamon (Lech Poznań), Sebastian Walukiewicz (Empoli).

Pomocnicy: Przemysław Frankowski (RC Lens), Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin), Dominik Marczuk (Jagiellonia Białystok), Jakub Moder (Brighton & Hove Albion), Jakub Piotrowski (Łudogorec Razgrad), Taras Romanczuk (Jagiellonia Białystok), Bartosz Slisz (Atlanta United), Damian Szymański (AEK Ateny), Sebastian Szymański (Fenerbahce Stambuł), Nicola Zalewski (AS Roma), Piotr Zieliński (SSC Napoli).

Napastnicy: Adam Buksa (Antalyaspor), Robert Lewandowski (FC Barcelona), Krzysztof Piątek (Istanbul Basaksehir), Karol Świderski (Verona).

Murawa na Polska – Estonia

Na PGE Narodowym od kilku dni trwają intensywne prace nad ułożeniem murawy przed czwartkowym meczem. Nawierzchnia powstanie z ok. 900 rolek trawy.

Proces układania murawy zazwyczaj rozpoczyna się na dwa tygodnie przed meczem. Najpierw tworzona jest tzw. podbudowa, która ma wysokość 14 cm. Następnie są na niej rozkładane rolki trawy o grubości czterech centymetrów, których rozłożymy na płycie blisko 900. Po ich ułożeniu ma miejsce proces pielęgnacyjny dostosowany do warunków atmosferycznych, by murawa była jak najlepiej przygotowana w dzień spotkania – tłumaczyła w ubiegłym tygodniu PR manager PGE Narodowego Adrianna Kmak.

Trawa wykorzystywana na najbliższy mecz pochodzi z plantacji na Węgrzech, która była odpowiednio wcześniej sprawdzona przez oddelegowany do tego zespół reprezentujący warszawski stadion. Z kolei proces układania murawy nadzoruje specjalizująca się w tym brytyjska firma, mająca w swoim portfolio tego typu przygotowania np. do imprez takich jak mistrzostwa Europy czy świata.

Cały proces układania murawy trwa zazwyczaj dwa tygodnie. Samo rozkładanie rolek z trawą zajmuje około trzech dni.

Czytaj też: „Duet idealny”. Jerzy Engel wskazuje, kto powinien zagrać obok Lewandowskiego w barażu z Estonią

Źródło:

inf. prasowa/PAP

Autor:

RDC /PA