– Nie potrafimy zadbać o własną historię – mówił w audycji „Jest sprawa” Tomasz Markiewicz z Zespołu Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa. – W Berlinie i Paryżu też są brukowane ulice, tylko proszę zauważyć, jakie stosuje się technologie, żeby dało się po nich jeździć. Warszawa jest tu daleko w tyle. Myślę, że bardzo dobrze dałoby się zrobić tam ten bruk, włącznie z krawężnikami – zauważył.

Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków Jakub Lewicki wskazał zaś, że ulica jest obecnie w bardzo złym stanie. – Potrzeba gruntownych zmian – stwierdził. – Problemem jest nie tylko unoszący się kurz czy hałas, ale są miejsca, gdzie ten bruk uległ zniszczeniu i pojawiły się koleiny – zauważył Lewicki.

Za inwestycję odpowiedzialny jest stołeczny Zarządu Dróg Miejskich. Jego rzecznik Jakub Dybalski zapewnił w Radiu dla Ciebie, że ZDM wsłuchuje się w potrzeby mieszkańców, stąd taka decyzja. – Jeżeli zostawimy tamten bruk, to nie rozwiążemy żadnego problemu. Myślę, że będziemy w stanie znaleźć w Warszawie takie miejsce, gdzie z jednej strony bruk ten nie będzie uciążliwy, a z drugiej zostanie w taki sposób wyeksponowany, by cieszył oko – powiedział Dybalski.

Bruk na ulicy Ordona został położony pod koniec lat 40. ubiegłego wieku.

Posłuchaj: Jest sprawa. Kontrowersje wokół zabytkowego bruku na ulicy Ordona

Czytaj też: Kamienica przy Wileńskiej do remontu. Mieszkańcy o lokalach zastępczych: z deszczu pod rynnę