Szpital Narodowy zapełniony już w 20 proc. "Jeden pacjent na godzinę"

  • 26.11.2021 09:09

  • Aktualizacja: 14:17 30.08.2022

Prawie 20 procent łóżek w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym jest już zajętych. Lecznica została uruchomiana w czwartek 25 listopada o godzinie 17:00 po tym, jak sprzęt przeszedł kontrolę jakości. Trafia tu mniej więcej jeden pacjent na godzinę - powiedział Radiu dla Ciebie kierownik placówki dr Artur Zaczyński.

KORONAWIRUS NA MAZOWSZU. ZOBACZ MAPĘ ZAKAŻEŃ


Szpital został otwarty w czwartek 25 listopada o godzinie 17:00.

- Pierwsi pacjenci trafili tam już krótko po otwarciu - informował wiceszef MSWiA Błażej Poboży. - Zdaje się, że jest ich pięciu - dodał.



"Jeden pacjent na godzinę"


Liczba ta jednak dynamicznie się zwiększa. Zajętych jest już prawie jedna piąta łóżek.

- Przyjmujemy od wczoraj, od 17 godziny. Teraz jest 17, 18 pacjentów. Mniej więcej jeden pacjent na godzinę - powiedział nam dyrektor placówki dr Artur Zaczyński.

Pacjenci na PGE Narodowy trafiają transportami medycznymi. Procedura wygląda tak, że osoby, które trafiają na szpitalne SOR-y, są oceniane przez medyków.

Jeżeli nie mają chorób wpółisniejących, ich stan jest stabilny i nie wymagają specjalistycznego leczenia, trafiają właśnie tutaj.

Obecnie czeka na nich sto łóżek, jednak wraz z postępującą epidemią będzie możliwość zwiększenia ich liczby nawet do 300. Co dziesiąte - ma dostęp do respiratora.

Otwarcie pod znakiem zapytania

Jak informował wczoraj rano dyrektor Szpitala Narodowego dr Artur Zaczyński, wszystko było już wtedy przygotowane, a kadra była gotowa do przyjęcia pacjentów. Mimo tego nie było pewne, czy przyjmie wczoraj pierwszych pacjentów. - Czy zostanie otwarty? Zobaczymy. Jeżeli przejdzie ostatnie kontrole jakości sprzętu, to zamierzamy się dzisiaj otworzyć - wyjaśniał dr Zaczyński w rozmowie z Radiem dla Ciebie.

Kto trafi do Szpitala Narodowego?

Planowo wczoraj uruchomiono 100 łóżek, w tym 10 respiratorowych. To jednak dopiero pierwszy etap działania placówki. W stadionowych pomieszczeniach czekają kolejne łóżka na których będzie można umieścić zakażonych pacjentów.

- Głównie tych, którzy lżej przechodzą zakażenie - mówił Radiu dla Ciebie kierownik placówki dr Artur Zaczyński. - Droga będzie ta sama, czyli wykluczenie chorób współistniejących przez SOR-y. Jeżeli stan będzie stabilny, nie będzie wymagał leczenia zawału, udaru, niedrożności czy jakiś innych leczeń specjalistycznych, to taki pacjent w miarę możliwości będzie przekazywany do szpitala tymczasowego - tłumaczył.

Obawy o kadrę

Minister zdrowia Adam Niedzielski został zapytany w środę na konferencji prasowej, czy szpital tymczasowy na PGE Narodowym zostanie uruchomiony planowo. Odpowiedział, że "proces jego przygotowania trwa już od jakiegoś czasu, a sygnał dotyczący uruchomienia został wydany dwa tygodnie temu". - W tej chwili nie wiem, czy zaawansowanie prac pozwala na uruchomienie go jutro, ale jest to kwestia dni i wbrew pozorom nie jest to problem związany z infrastrukturą stadionu, ale największym problemem jest znalezienie personelu - powiedział.

1800 pacjentów w ciągu kilku miesięcy

Szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym po raz pierwszy został uruchomiony nieco ponad rok temu. Pierwszy pacjent trafił tu w listopadzie 2020 roku. To była druga fala zakażeń koronawirusem.

Mimo że operacja logistyczna była na ogromną skalę, to jego przygotowanie zajęło niecałe dwa tygodnie. Placówka działała nieprzerwanie aż do maja tego roku, kiedy można było wyraźnie odczuć spadek nowych zakażeń.

Przez te kilka miesięcy w szpitalu leczonych było 1800 pacjentów. Po zamknięciu cały sprzęt nie został zabrany, ale został schowany w stadionowych magazynach na wypadek kolejnej fali.

Szpital na Stadionie Narodowym jest już czwartą placówką tymczasową w Warszawie uruchomioną podczas tej fali zakażeń. Na podobnych zasadach działa Szpital Południowy, szpital modułowy przy ul. Szaserów i szpital wojskowy na Okęciu.



Źródło:

RDC

Autor:

Adam Abramiuk/PL