Tysiące Ukraińców znalazło bezpieczną przystań w siedleckiej fundacji

  • 24.02.2024 16:41

  • Aktualizacja: 06:45 26.02.2024

16 tysięcy Ukraińców uciekających przed wojną znalazło pomoc w siedleckiej Fundacji Leny Grochowskiej. Od dnia wybuchu wojny organizacja zapewniała miejsca noclegowe w hotelach sieci Arche, posiłki, pomagała znaleźć pracę i organizowała kursy językowe. – To była podstawa – mówi dyrektorka Aneta Żochowska.

Fundacja Leny Grochowskiej z Siedlec od początku wybuchu wojny na Ukrainie pomogła 16 tysięcy uchodźcom. Pomoc była wielowymiarowa, a jedną z najważniejszych rzeczy okazała się organizacja kursów językowych.

 Jeżeli język polski jest na poziomie komunikatywnym, można było znaleźć pracę o wyższych kwalifikacjach. Ukrainki zaś niechętnie podejmują pracę poniżej swoich kwalifikacji. Język jest kluczową kompetencją – mówi dyrektorka fundacji Aneta Żochowska.

Udało się Katerinie, która razem z mężem i trójką dzieci wynajmuje mieszkanie. Oboje pracują i raczej nie myślą już o powrocie do Ukrainy, bo to tu czują się jak w domu. Jednak cały czas myślą o swojej ojczyźnie.

– Zaczynasz dzień, dzwoniąc do domu i sprawdzając wiadomości. Jestem z obwodu donieckiego, tam zostali moi rodzice. Tam sytuacja jest zła, a powrót jest teraz niemożliwy – mówi Katerina.

Fundacja Leny Grochowskiej prowadzi w Siedlcach przy ul. Bema dom uchodźcy. Przez około półtora roku jego istnienia pojawiło się tam ponad 1100 osób. 350 mieszka obecnie – 1/3 to niepełnosprawni i starsi Ukraińcy.

Czytaj też: Tatiana przyjechała do Polski po wybuchu wojny. „Tu znalazłam swoje miejsce”

Źródło:

RDC

Autor:

Olga Kwaśniewska/PA