Protest medyków w Warszawie. Dziś decydujące rozmowy
06.10.2021 09:16
Aktualizacja: 22:27 15.08.2022
Żeby spełnić obietnice dane ratownikom Meditrans potrzebowałby 4,5 miliona złotych miesięcznie. Jak wysokie podwyżki będą możliwe? Okaże się już dziś. Na czwartek zaplanowane jest kolejne spotkanie protestujących z dyrekcją pogotowia ratunkowego w Warszawie, przedstawicielami władz województwa i resortu zdrowia.
RDC
We wtorek po raz pierwszy ministerstwo podało konkretną kwotę, którą zgodnie z obietnicą ma przeznaczyć na podwyżki dla załóg karetek. To jednak o połowę za mało - skomentował dyrektor Meditransu Karol Bielski.
- Całkowity 300-złotowy wzrost finansowania dobokaretki na realizację 30-procentowego wzrostu pozwoliłby na realizację tego wzrostu tylko przy obecnych stawkach na poziomie jednej osoby, a mamy w zespole minimum dwóch medyków, czyli powinniśmy mieć co najmniej 600 złotych na realizację tego porozumienia w zakresie stawek, które obowiązują już teraz. Powinniśmy mieć w przypadku naszej stacji około 4,5 miliona złotych miesięcznie - mówił Bielski.
Dlatego po podliczeniu możliwości firmy potrzebne będzie kolejne spotkanie. To już w czwartek - zapowiedziała wicemarszałek województwa Elżbieta Lanc. - Zaproponujemy kwotę, która wynika zarówno z umów o pracę, jaki i umów cywilnoprawnych, kwoty do zaakceptowania przez ratowników medycznych, która pozwoli cofnąć wypowiedzenia - dodała.
Jest taka szansa, ale chcemy spełnienia naszych żądań - powiedzieli nam ratownicy.
Na razie protest ratowników trwa - we wtorek do pracy nie wyjechały w Warszawie 32 ambulanse na 80, którymi dysponuje Meditrans. Pogotowie wspiera wojsko i LPR. W środę nie jeździło 19 karetek.
Ratownicy nie zgadzają się na warunki porozumienia podpisanego 21 września. Chcą zarabiać więcej niż zaproponowane 40 zł za godzinę. Ministerstwo zdrowia zapewnia, że pieniądze wkrótce dotrą do placówek oraz wskazuje na problem w komunikacji między pracodawcami a pracownikami. Więcej TUTAJ.