W Płocku w sylwestra nie będzie ani pokazów laserowych, ani koncertu na Starym Rynku. - Powodem jest oczywiście trwająca pandemia koronawirusa. Nie chcemy narażać mieszkańców, a sytuacja epidemiczna jest bardzo poważna, dlatego prosimy o wyrozumiałość. W trosce o nasze wspólne bezpieczeństwo władze miast zdecydowały o rezygnacji z tego wydarzenia - mówi Radiu dla Ciebie Alina Boczkowska z biura prasowego ratusza.

To już drugi rok z rzędu bez miejskiego sylwestra w Płocku. Po raz ostatni zabawa odbyła się w 2019 roku.

Mława i Ciechanów 

Z kolei w Ciechanowie już po raz czwarty zrezygnowano z organizacji zabawy dla mieszkańców. W poprzednim roku - podobnie jak w Płocku i innych miastach Mazowsza - miejski sylwester nie odbył się z powodu pandemii. Wcześniej środki z imprez miasto przeznaczyło na zimowiska dla dzieci.

Z sylwestrowych zabaw nie rezygnują jednak prywatne lokale. - Ich organizację umożliwia nam rozporządzenie - mówi Sławomir Gortat z Fabryki Kultury Zgrzyt. - Ta impreza będzie dużo mniejsza, myślę, że w granicach 40 osób. 30 procent to mogą być osoby niezaszczepione. W naszym wypadku jest tak, że zdecydowana większość naszych bywalców jest zaszczepiona, choć oczywiście weryfikujemy kody - zaznacza.

Również w Mławie od kilku już lat nie ma miejskiej zabawy sylwestrowej. Tu także powodem jest sytuacja finansowa miasta.

Radom bez sylwestra

Nie inaczej będzie w Radomiu. Tutaj drugi rok z rzędu miasto rezygnuje z dużych imprez na świeżym powietrzu.

- Nie sprzyja temu pandemia - mówi Katarzyna Piechota-Kaim z ratusza. - Nie planujemy sylwestra pod gwiazdami. Przede wszystkim czas pandemii nie sprzyja organizacji tego typu wydarzeń. Po drugie, przygotowanie imprezy na odpowiednim poziomie wiąże się z bardzo dużymi kosztami, a miasto ma wiele innych potrzeb. Uważamy też, że te kilkadziesiąt tysięcy złotych lepiej wydać na inne cele, na przykład na organizację ciekawego wydarzenia w okresie letnim - zauważa.

Swoją ofertę dla mieszkańców przygotowały jednak radomskie instytucje kulturalne, m.in. Radomska Opera Kameralna i Teatr Powszechny.

Minimalizowanie ryzyka w Siedlcach

Także w Siedlcach mieszkańcy muszą zrezygnować z hucznego świętowania. To zaś stanowi duży problem dla sal organizujących bale sylwestrowe. Według rozporządzenia może w nich przebywać maksymalnie 100 osób.

- Mimo to nie chcemy rezygnować - mówi Małgorzata Borkowska z Dworu Mościbrody pod Siedlcami. - Jeśli nawet będzie to mała grupa, to zdecydowaliśmy, że będzie to kameralna zabawa - dodaje.

- Nie będzie też miejskiego sylwestra w Siedlcach - mówi prezydent miasta Andrzej Sitnik. - Nie wiemy, jakie będą skutki mutacji, która się pojawiła. W związku z tym, po doświadczeniach poprzednich lat, razem z szefami jednostek kultury podjęliśmy decyzję, że byłoby to zbyt dużym zagrożeniem - zauważa.

W sylwestrową noc będą otwarte kluby i dyskoteki również z maksymalną liczbą 100 osób i ścisłym reżimem sanitarnym. Do limitów nie wliczają się osoby zaszczepione przeciw COVID-19.

Co w Warszawie?

W Warszawie - również z powodu pogarszającej się sytuacji epidemicznej - nie będzie miejskiego sylwestra. - Nie możemy narażać mieszkańców na zarażenie – przekazała rzeczniczka ratusza Monika Beuth-Lutyk.

W ubiegłym roku tuż przed północą na fasadzie Pałacu Kultury i Nauki, a także na warszawskim niebie, rozbłysnął pokaz świateł. Świetlne „fajerwerki” zostały zaprojektowane tak, aby było widać je z niemal każdego okna i balkonu. Jeszcze nie wiadomo, jaką niespodziankę szykuje stołeczny ratusz w tym roku.