Koronawirus. Wojewoda uspokaja i zaleca szczepienia przeciwko grypie
28.01.2020 21:33
Aktualizacja: 01:23 26.07.2022
- Nie musimy obawiać się chińskiego koronawirusa - uspokajał wojewoda mazowiecki. Podczas wtorkowej wizyty w węgrowskim szpitalu Konstanty Radziwiłł powiedział, że wojewódzkie służby sanitarne są cały czas w kontakcie z ambasadą i kontrolują pasażerów lotniska przybywających z zagrożonego regionu. Osobom szczególnie narażonym na zakażenie zalecił natomiast szczepienie przeciwko grypie.
RDC
- Nie ma powodów do paniki - podkreślał wojewoda. - Zgodnie z równego rodzaju komunikatami ze strony Głównego Inspektora Sanitarnego nie ma w tej chwili żadnej sytuacji w Polsce, którą powinniśmy się niepokoić. Oczywiście sprawa jest monitorowana. Służba zdrowia na terenie Mazowsza jest przygotowana do ewentualnych działań - zapewniał.
Choć nie należy panikować, profilaktyka nie zaszkodzi. - Mamy do czynienia z wirusem, który jakoś tam przypomina ciężką grypę. Przypominam również o tym, że jest jeszcze czas, by pomyśleć o wzmocnieniu odporności organizmu poprzez szczepienie przeciwko grypie - mówił Konstanty Radziwiłł. - Dotyczy to szczególnie osób starszych, chorych przewlekle, a także kobiet w ciąży i dzieci - dodał.
W Chinach wskutek infekcji zmarło już 106 osób. Koronawirusa wykryto także już między innymi w USA, Kanadzie, Tajlandii, Japonii, Francji i Niemczech. Osoby wracające z zagranicy z obszarów, gdzie wykryto wirusa powinny zwrócić się do najbliższego szpitala, jeśli wystąpią u nich objawy grypopodobne. ASF na Mazowszu
Koronawirus i ewentualne szczepienia to nie jedyny temat, jaki poruszył wojewoda podczas wizyty w węgrowskim szpitalu. Konstanty Radziwiłł chce zdecydowanych działań rządu w walce z wirusem afrykańskiego pomoru świń.
Choroba jest niezwykle groźna dla hodowlanej trzody, a to - w przypadku jej wykrycia w chlewni - oznacza konieczność wybicia całego stada.
- Robimy wszystko by ograniczyć populację dzików na Mazowszu - mówił Konstanty Radziwiłł. - Po pierwsze eliminujemy te dziki, po drugie - najprawdopodobniej w miejscach newralgicznych, tam gdzie one się przemieszczają, będziemy stawiać bariery. Zarówno płoty, jak i bariery biologiczne, które je odstraszają. Temu będzie służyć również liczenie dzików - tłumaczył.
Budową ogrodzeń miałyby zająć się Lasy Państwowe. Kwestie prawne tego przedsięwzięcia ma regulować specustawa, która leży na biurku prezydenta.