Warszawa. Druga zatrzymana pod MEN-em osoba opuściła komisariat na Wilczej
Druga osoba zatrzymana podczas protestu pod MEN-em opuściła komisariat na ul. Wilczej. Wcześniej z komisariatu wyszła fotoreporterka - zatrzymana i przesłuchana w związku z tym samym protestem. W komendzie został już tylko jeden świadek.
Przed komendą przy ul. Wilczej po południu zaczęła się demonstracja solidarnościowa z zatrzymanymi, którzy trafili tam po proteście pod Ministerstwem Edukacji Narodowej. Wśród nich była m.in. fotoreporterka. Po godz. 19 opuściła ona komendę na ul. Wilczej. Druga zatrzymana, której tożsamości nie ujawniono, wyszła z komendy przed godz. 22.
"
Ostatnia osoba zatrzymana pod MEN-em właśnie wychodzi" - przekazali organizatorzy protestów w mediach społecznościowych. Podziękowali też tym, którzy przyszli przed komendę protestować.
Organizatorzy przekazali też, że "
osoba potrącona przez radiowóz ma zostać przesłuchana w charakterze świadka i też zaraz wypuszczona". Podczas protestu pod MEN media informowały, że jedna z osób, które tam były, została potrącona przez radiowóz. "
Policjanci wezwali karetkę pogotowia do jednej z osób, która tak zapalczywie usiłowała wyrwać kratę zabezpieczającą szybę w policyjnym radiowozie, że doznała urazu ręki" - przekazała w związku z tym policja.
Doszło do zatrzymań pod MENPo południu przed MEN odbył się protest pod hasłem "Wolna aborcja i wolna edukacja!". Doszło tam do zatrzymań. Jak wyjaśniła policja, osoby, które podczas legitymowania odmówiły podania swoich danych, były przewożone do jednostek policji w celu weryfikacji ich tożsamości oraz wykonania niezbędnych czynności w związku z popełnionym wykroczeniem.
Fotoreporterka nie chciała rozmawiać z dziennikarzami. Jeden z jej współpracowników powiedział, że jest profesjonalistką, która zna przepisy, pracowała w warunkach konfliktów i nie byłaby w stanie naruszyć nietykalności policjantów.
Protesty po wyroku TKProtesty w całej Polsce trwają od 22 października i są wyrazem sprzeciwem wobec zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych. Wywołało je orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 roku, zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z konstytucją. Głównym inicjatorem akcji protestacyjnych jest Ogólnopolski Strajk Kobiet.