Warszawa nie zgodziła się na hotel, teraz zapłaci 2,5 mln zł kary
Sąd Apelacyjny w Warszawie zasądził na rzecz firmy budującej hotele ponad 2,5 mln zł odszkodowania tytułem utraconych korzyści. Stolica zapłaci za bezprawną decyzję odmawiającą wydania pozwolenia na budowę. To precedensowa sprawa.
Spółka nabyła w 1998 roku od miasta prawo użytkowania wieczystego nieruchomości na tyłach Pola Mokotowskiego. Miał tam powstać hotel. W 1999 roku spółka dostała decyzję o warunkach zabudowy, tzw. WZ, a niedługo później złożyła wniosek o pozwolenie na budowę, ale go nie uzyskała.
W 2010 roku decyzja WZ przestała być ważna na skutek wejścia w życie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Nieruchomość została przeznaczona na cele parkowe i żaden hotel na niej już nie powstanie.
Wcześniej Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że miasto bezprawnie odmówiło w 2006 roku wydania pozwolenia na budowę, a wojewoda nie miał racji, utrzymując odmowną decyzję. NSA wskazał, że urzędnicy źle zinterpretowali przepisy i błędnie ustalili termin do złożenia wniosku, a zatem decyzja odmowna została wydana z naruszeniem przepisów.
Zdaniem spółki miasto zmieniło koncepcję zagospodarowania terenu i dlatego wydanie decyzji trwało aż 5 lat. Gdyby nie działania urzędników, to hotel powstałby przed uchwaleniem planu, a spółka mogłaby czerpać z niego zyski.
Sąd apelacyjny zwrócił uwagę, że Warszawa uchwaliła nowy plan zagospodarowania przestrzennego, wykluczający możliwość budowy hotelu niespełna miesiąc po wyroku NSA.