Marihuana była potrzebna do hodowli drobiu - takie tłumaczenie usłyszeli policjanci z Łosic, którzy zlikwidowali dużą uprawę konopi indyjskich. Plantatorom grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
RDC
Para plantatorów wpadła przez przypadek - mówi rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Łosicach Nina Zaniewicz.
- Łosiccy mundurowi prowadząc akcję poszukiwawczą za osobą zaginioną weszli na teren jednej z posesji, gdzie w niezadaszonej oborze ujawnili nielegalną uprawę konopi. W wyniku podjętych działań zabezpieczono 12 dorodnych roślin, ujawniono również ponad 1200 gramów suszu marihuany. Zatrzymano dwoje plantatorów, którzy usłyszeli już zarzuty. Zatrzymana kobieta podczas wyjaśnień stwierdziła, że zebrane liście były potrzebne do karmienia kur - przekazała Zaniewicz.
Kobieta i mężczyzna usłyszeli zarzuty. Obojgu grozi do trzech lat pozbawienia wolności.