Wyższe mandaty i gminne fotoradary pomysłem na bezpieczne drogi
08.01.2020 19:16
Aktualizacja: 14:06 30.08.2022
Wyższe mandaty dla kierowców, doświetlanie przejść dla pieszych, ale przede wszystkim edukacja. To tylko kilka pomysłów na poprawę bezpieczeństwa na drogach. O potrzebie zmian rozmawiali w środę przedstawiciele organizacji pozarządowych i służb mundurowych, urzędnicy i politycy, którzy uczestniczyli w debacie w Warszawie. Zorganizowała ją Inspekcja Transportu Drogowego.
RDC
Wśród pomysłów na poprawę bezpieczeństwa jest też powrót do rozwiązania sprzed 2011 roku. - Na przykład miasto Warszawa chce powrotu gminnych fotoradarów - mówi Michał Domaradzki, dyrektor stołecznego biura polityki mobilności i transportu. - Chcemy mieć wyraźny wpływ na to, żeby uspokoić ruch, więc apelujemy o to, by powrócić do budowy systemów pomiaru prędkości, które mógłby nadzorować samorząd we współpracy z inspekcją transportu drogowego - dodaje.
Takie rozwiązanie funkcjonowało do 2011 roku, gdy opiekę nad urządzeniami przejęła ITD. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk nie jest jednak zwolennikiem powrotu starego systemu. - Wiele samorządów w tamtym czasie uczyniło sobie ten system pomiaru fotoradarowego znakomitym źródłem dochodu dla budżetów gmin. To nie miało nic wspólnego z prewencją czy z spowalnianiem ruchu na danych obszarach, to bardziej przypominało zastawianie pułapek na kierowców - tłumaczy.
Adamczyk dodaje, że w resorcie leży obecnie 3 tysiące wniosków od gmin o ustawienie fotoradarów. Chętne samorządy mogą np. współfinansować ich montaż.
Według ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka potrzeba kolejnych zmian w przepisach, np. wyższych mandatów. - Te taryfikatory powinny być uaktualnione. Dochody czy średnia płaca od 20 lat uległy znakomitemu zwiększeniu, a taryfikatory zostały ustalone, jak dobrze pamiętam, przez ministra spraw wewnętrznych przed, bez mała, 20 latami - tłumaczy.
Rząd zmienił już kilka przepisów w ostatnim czasie. M.in. wprowadził tzw. jazdę na suwak i korytarze życia. Z kolei niezatrzymanie się przez kierowcę do kontroli nie jest już traktowane jedynie jako wykroczenie, a jako przestępstwo.