Paragony grozy na jarmarku w Warszawie. W menu m.in. kalmary za 50 zł

  • 01.12.2023 20:11

  • Aktualizacja: 20:11 01.12.2023

Paragony grozy nie tylko nad morzem – ceny na warszawskim jarmarku świątecznym są równie wysokie. Jestem bardzo zawiedziony. Ceny są wysokie. Grzane wino kosztuje aż 30 zł. Ceny mnie pokonały. Widać, że za klimat trzeba zapłacić – powiedzieli nam odwiedzający jarmark turyści i mieszkańcy.

Na Starym Mieście w Warszawie od ponad tygodnia można już odwiedzać stoiska z bożonarodzeniowymi produktami.

Nasz dziennikarz Mikołaj Cichocki pytał odwiedzających, jak oceniają tegoroczne ceny.

Smakosze podhalańskich przysmaków muszą wydać za oscypek przynajmniej 25 zł. Zapiekanka kosztuje 30 zł.

Najdroższym rarytasem na tegorocznym jarmarku jest... kalmar, którego cena wynosi blisko 50 zł.

Atrakcją jarmarków są pokazy kowalstwa oraz kolędy wykonywane na saksofonie. I oczywiście Mikołaj, który w weekendy rozpoczyna dyżur w południe, a w dni powszednie po 16:00.

Jarmarki starej Warszawy

Tradycja bożonarodzeniowych jarmarków przyszła do Polski z Niemiec. To w tym kraju w grudniu rzeźnicy, producenci serów i cukiernicy wystawiali swoje produkty na targach. Dołączyli do nich rzemieślnicy sprzedający zabawki i wiklinowe kosze.

W grudniu 1905 roku Mikołaj Bibikow, ówczesny prezydent Warszawy zezwolił na dodatkową sprzedaż artykułów spożywczych m.in. na Rynku Starego Miasta czy trotuarze przy ogrodzie Saskim, a sprzedaż choinek mogła odbywać się m.in. na placu Żelaznej Bramy, Podwalu czy na Pradze przy ul. Targowej.

W Warszawie w XIX wieku dużą popularnością cieszyły się bazary dobroczynne, na których sprzedawano wyroby własne oraz darowane przedmioty. Można było tam nabyć  pieczywo przekazane przez właścicieli piekarni, zabawki czy kandelabry i świeczniki od zamożnych przedsiębiorców. Cały dochód był przekazywany organizacjom, które pomagały ubogim. Damy i ich córki szyły ciepłą odzież, która trafiała do ubogich rodzin i przytułków.

Na Krakowskim Przedmieściu sprzedawano choinki, przystrojone piernikami i orzechami.

Czytaj też: lodowiska

Źródło:

RDC

Autor:

RDC /PA