Wariant Omikron w natarciu. Od 1 grudnia "alertowy pakiet obostrzeń"

  • 29.11.2021 14:27

  • Aktualizacja: 04:57 26.07.2022

W związku z pojawieniem się nowego wariantu koronawirusa minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział zakaz lotów do siedmiu krajów, uznanych za kraje szczególnego ryzyka. Osoby wracające z Botswany, Eswatini, Lesotho, Mozambiku, Namibii, RPA i Zimbabwe będą miały 14-dniową kwarantannę bez możliwości jej skrócenia. Ponadto od 1 grudnia zmieni się limit osób w pomieszczeniach zamkniętych.

KORONAWIRUS NA MAZOWSZU. ZOBACZ MAPĘ ZAKAŻEŃ


SZCZEPIENIA PRZECIWKO COVID-19 NA MAZOWSZU. ZOBACZ MAPĘ


- Jesteśmy gdzieś w apogeum IV fali. Teraz spodziewamy się, że albo te wzrosty wyhamują i będą utrzymywały się na tym stabilnym poziomie. Ale oczywiście też myślimy o bardziej optymistycznym scenariuszu, że ta liczba będzie spadała. Taki sposób myślenia do tej pory przyjmowaliśmy, że mamy sytuację pod kontrolą, tzn. jesteśmy w przewidywalny sposób zarządzać walką z pandemią, mając pojęcie, jakie będą wzrosty, trendy i co będzie działo po stronie szpitali - powiedział w czasie konferencji.

Minister wytłumaczył, że obecnie jesteśmy w sytuacji, że liczba zachorowań powoli zmniejsza się. W dwóch województwach: lubelskim i podlaskim mamy do czynienia ze spadkiem nowych zakażeń. Natomiast na Mazowszu, które "często przesądza o nowych trendach", widać, że IV fala hamuje, a w pozostałych regionach "mamy kontynuację wzrostu".

- Szczególnie niepokoi sytuacja na Śląsku, gdzie te dynamiki są stosunkowo duże i tam mamy też stosunkowo dużą liczbę mieszkańców - powiedział.

Co zakłada alertowy pakiet obostrzeń?

W czasie konferencji prasowej szef resortu zdrowia poinformował, że w związku nowym wariantem wirusa Omikrom wprowadzony zostaje w Polsce pakiet alertowy obostrzeń. - Ma on dwa elementy. Pierwszy dotyczy uszczelnienia granic. Podążając za rekomendacjami Europejskiej Agencji ds. Kontroli Zakażeń ECDC wydajemy zakaz lotów do 7 krajów, które są rekomendowane tj. Botswana, Eswatini, Lesotho, Mozambik, Namibia, RPA i Zimbabwe - powiedział Niedzielski. Zaznaczył, że kraje zostały przez ECDC uznane za kraje szczególnego ryzyka.

- W przypadku tych krajów zostaje wprowadzony w porozumieniu z Ministerstwem Infrastruktury zakaz lotów - oświadczył szef MZ.

Wyjaśnił, że "osoby, które będą wracały z tych krajów - niezależnie jaką drogą - będą miały wydłużoną kwarantannę do 14 dni". - W tym przypadku, że nie ma możliwości zwolnienia z tej kwarantanny testem - zaznaczył Niedzielski.

Ważne zmiany dla osób wracających spoza strefy Schengen

Szef MZ zapowiedział też zmianę zasad dla osób, które podróżują do Polski z krajów non-Schengen. - Podjęliśmy decyzję, razem z panem ministrem Saczką (Krzysztofem, szefem GIS - red.), o wydłużeniu kwarantanny do 14 dni - do tej pory przypominam, że kwarantanna na standardowych warunkach wynosiła 10 dni. Zwolnienie z tej kwarantanny może mieć miejsce dopiero od 8 dnia po wykonaniu testu PCR - powiedział szef MZ. Jak dodał, celem jest spowolnienie transmisji wirusa przez granicę.

Nowe limity

Oprócz ograniczeń dotyczących przemieszczania się, pakiet nowych regulacji zakłada także zmiany m.in. limitów zgromadzeń. - Po pierwsze we wszystkich tych obiektach, w których do tej pory mieliśmy limit zapełnienia 75 proc. - przypominam, że w tym limicie nie mieszczą się osoby zaszczepione - limit zostanie zmieniony, zmniejszony do 50 proc. To dotyczy gastronomi, hoteli, kultury, czyli kin, teatrów, opery, filharmonii, domów i ośrodków kultury, koncertów, widowisk cyrkowych, kościołów i obiektów sportowych, takich jak baseny, aquaparki - poinformował Adam Niedzielski.

Zmieniony będzie limit osób na zgromadzeniach i uroczystościach, na których obecnie mogło być 150 osób - nowy limit to 100 osób. Jak wskazał minister, chodzi m.in. o wesela, komunie i dyskoteki.

Większe obostrzenia będą też na wydarzeniach sportowych organizowanych poza obiektami sportowymi. - Obecnie limit na tych wydarzeniach sportowych wynosi 500 osób, zmieniamy go o połowę do 250 osób - powiedział Niedzielski.

Większe obostrzenia będą również m.in. w siłowniach. - Do tej pory w takich obiektach, jak siłownie, kluby, centra fitness, muzea, hazard - tam gdzie mieliśmy liczone obłożenie na metry kwadratowe i obowiązywał limit 1 osoba na 10 m2, obecnie podnosimy ten limit na 15 m2- poinformował szef MZ.

Niedzielski zastrzegł, że "jeżeli sytuacja ulegnie gwałtownemu pogorszeniu, to oczywiście decyzje mogą być podejmowane z dnia na dzień". - Ale w tej chwili te regulacje będą obowiązywały od 1 grudnia do 17 grudnia włącznie, czyli dajemy sobie taki 2,5-tygodniowy czas przede wszystkim na kompletowanie informacji związanych nową mutacją, ale też jednak chcemy zobaczyć, czy w tym okresie narzędziami tego typu udaje nam się przyspieszyć redukowanie fali, którą w tej chwili mamy, czyli doprowadzenie do jej wyraźnych spadków - powiedział.

- Ryzyko, że kolejna fala, czy kolejne wzrosty zakażeń mogą startować z wysokiego pułapu, z jakim mamy teraz do czynienia, to są w naszej ocenie przesłanki, które powodują, że musimy zmienić to podejście, które do tej pory prezentowaliśmy. Dlatego od 1 grudnia zmieniamy restrykcje, które obowiązują - dodał.

Będą kontrole

Niedzielski pytany o to, jak restaurator ma technicznie sprawdzać, czy klient jest zaszczepiony, czy restaurator lub np. właściciel klubu fitness ma prawo zapytać o certyfikat covidowy i co, kiedy klient odmówi jego okazania, Niedzielski ocenił, że "to jest bardzo prosta sytuacja".

- Rozporządzenie daje takie możliwości organizatorom, żeby w ramach organizowanych przez siebie przedsięwzięć określali regulaminy. Wewnętrznie mogą one oznaczać, że jeżeli jest jakiś limit, to do limitu (osób) się wpuszcza. Jeżeli limit zostaje przekroczony, to zgoda osoby okazującej paszport (covidowy) na to, żeby wejść, jest domyślna. Jeżeli nie okazuje, to po prostu nie wejdzie. Tak powinny być skonstruowane regulaminy - powiedział Niedzielski.

- Teraz pracujemy nad tym, aby do ustawy dokleić możliwość weryfikowania tego - dodał szef MZ. - Niemniej (...) postanowiliśmy, że zostanie zwiększona liczba kontroli, które są skierowane do przedsiębiorców. Jeśli będziemy widzieli, że ta kwestia jest nieweryfikowana, że są przekroczone limity, to siłą rzeczy to jest podstawa do wręczenia odpowiedniej kary czy mandatu dla prowadzącego działalność gospodarczą - podkreślił minister.

Paszport covidowy. Podstawa prawna

Szef resortu zdrowia pytany był także o apel epidemiologów i lekarzy chorób zakaźnych o egzekwowanie w Polsce paszportów covidowych i o to, czy osobom niezaszczepionym należy ograniczyć dostęp do miejsc publicznych zamkniętych. - Jesteśmy w bieżącym kontakcie przede wszystkim z Radą Medyczną, z panem prof. Andrzejem Horbanem. Zapoznałem się z tym stanowiskiem, które zostało w nim przedstawione i rzeczywiście podzielam punkt widzenia, który jest tam przedstawiony, żebyśmy w większym stopniu wykorzystywali paszporty do zapewnienia sobie bezpieczeństwa epidemicznego - powiedział Niedzielski.

- Tutaj mamy do czynienia z taką sytuacją, którą próbowałem wyjaśnić, że nie ma podstawy prawnej, do tego, żeby żądać okazania paszportu covidowego przy wejściu na jakąś imprezę, ale z drugiej strony jego nieokazanie może być podstawą do tego, żeby nie wpuścić na daną imprezę - wskazał.

Wyjaśnił, że jest to konstrukcja, która "pozwala z jednej strony ograniczać ten ruch na podstawie tego dokumentu, z drugiej strony działalność sanepidu w najbliższych dniach czy nawet tygodniach, będzie ukierunkowana na kwestie właśnie weryfikowania, czy przekraczane są limity i czy są one przekraczane na podstawie właśnie wykonywania takiej procedury weryfikowania".

Nowa mutacja koronawirusa. Co już wiemy?

Szef Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Państwowego Instytutu Badawczego dr hab. Grzegorz Juszczyk podczas konferencji powiedział, że nie mamy potwierdzonych informacji, jak wygląda ryzyko zakażenia się nowym wariantem wirusa u osób zaszczepionych. - Prowadzone są badania laboratoryjne, które mają dookreślić, jak ten nowy wariant jest w stanie poradzić sobie z przeciwciałami neutralizującymi, które znajdują się w organizmie zarówno po przechorowaniu, jak i po zaszczepieniu - powiedział Juszczyk. Dodał, że "ktoś, kto nie przechorował wcześniej COVID-19 albo się nie zaszczepił, a spotka się z wariantem Omikron nie będzie miał żadnej potencjalnej ochrony wywołanej wcześniejszymi interwencjami. W przypadku tej grupy osób ryzyko zawsze będzie największe".

Przyznał, że nawet wówczas, kiedy się okaże, że wobec nowego wariantu skuteczność szczepień będzie ograniczona, to i tak oporność zawsze będzie wyższa niż u osób, które nie przechorowały COVID-19 albo się nie zaszczepiły. - Na tym etapie badań mało prawdopodobne, żeby ten wariant (Omikron - red.), czy jakikolwiek inny, który będzie – całkowicie omijał odporność wywołaną szczepieniem – powiedział Juszczyk.

Na tej samej konferencji prasowej szef resortu zdrowia pytany był o przestrzeganie limitów w komunikacji miejskiej. - Na razie decyzja dotycząca transportu nie została podjęta - powiedział Niedzielski. Wyjaśnił, że "ostatnie wyniki kontroli prowadzone prze policję w środkach transportu wskazują, że jednak w zdyscyplinowany sposób nosimy maseczki".

Źródło:

PAP

Autor:

PG