PŚ w skokach narciarskich. Jakub Kot: jestem spokojny o naszą kadrę

  • 28.11.2022 21:22

  • Aktualizacja: 20:05 28.11.2022

Jestem spokojny o naszą kadrę, choć to dopiero początek sezonu – tak były zawodnik, a obecnie trener i komentator sportowy Jakub Kot ocenia sytuację polskiej drużyny skoczków narciarskich. Jego zdaniem zawodnicy są w dobrej formie, a nowy trener Thomas Thurnbichler z kadrą radzi sobie świetnie. Ze sportowcem rozmawiała nasza reporterka Beata Głozak.

Wszystko wskazuje na to, że zawodnicy są w dobrej formie – wskazał Jakub Kot. - Dawid (Kubacki - red.) utrzymał formę z lata i to cieszy, że jak w lecie rządził, tak teraz też jest zdecydowanie najlepszy. Nie ma tutaj przypadku. Są drobne problemy czy właśnie sprzętowe, trzeba to wszystko podogrywać, ale raczej o kadrę jestem spokojny, bo i Paweł Wąsek zrobił duży postęp, Kamil (Stoch - red.), Piotrek (Żyła - red.) to są zawodnicy, na których zawsze możemy liczyć i to jest ścisła światowa czołówka. A liczymy na młodych: na Habdasa, na Juroszka, na Tomka Pilcha, że oni kroczek po kroczku będą do tych starszych zawodników powoli dosięgać - tłumaczył.
 

Jakub Kot jest też pod wrażeniem nowego trenera polskiej kadry skoków narciarskich Thomasa Thurnbichlera.

Jest świetnym gościem i należy mu się ogromny szacunek za to, co już zrobił – przyznał w rozmowie z RDC. - Na ten moment jakby powiem, że Thomas kupił w stu procentach zawodników. Początki były trudne i wiemy, że nie było mu łatwo. Natomiast wydaje się, że wystarczył mu tydzień, dwa, żeby zawodnicy po prostu "łyknęli" wszystko i teraz widzę, że jest super atmosfera i mamy podstawy, żeby być optymistami. Ale wyniki, wiadomo, weryfikują i zobaczymy co będzie na początku kwietnia, kiedy skończymy sezon w Planicy - dodał.
 
   
Jakub Kot podkreślał też dobrą formę Dawida Kubackiego i fakt, ze utrzymał ją od sezonu letniego. Zaznaczył jednak, że to za wcześnie, by mówić o jego szansach na zwycięstwo w Konkursie Czterech Skoczni.

- Tyle elementów składa się na sukces w skokach, że nie wiemy tego. Zakładamy, że Dawid jest w dobrej formie i może ją utrzymać do stycznia, do lutego, nawet do marca. Ale dobrzy są jeszcze Norwegowie, Austriacy, Niemcy, Japończyk Kobayashi, więc sezon trwa. Od listopada do początku kwietnia skaczemy, więc to jest bardzo dużo czasu. Trzeba unikać kontuzji, być zdrowym, liczyć na tyle szczęścia, a wtedy wszystko się może zdarzyć - tłumaczył.

 
  

Konkurs Czterech Skoczni zaczyna się 29. grudnia i potrwają do 6. stycznia. Dawid Kubacki już naz na nich triumfował. Było to w sezonie 2019/2020. 3-krotnym zwycięzcą Turnieju jest z kolei Kamil Stoch.  

Czytaj też: MŚ 2022. Awans Polski możliwy nawet w przypadku porażki z Argentyną [ANALIZA]

 

 

Źródło:

RDC

Autor:

Beata Głozak/PL

Kategorie: