Prokuratura Rejonowa w Płocku wszczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości, do których miało dochodzić w Domu Pomocy Społecznej w Nowym Miszewie. Chodzi między innymi o pieniądze, które miały znikać z kont podopiecznych. Śledztwo jest na razie w początkowej fazie.
DPS w Nowym Miszewie (autor: Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Płocku)
- Zostało wszczęte śledztwo w tej sprawie. Wykonywane są czynności, sprawdzane informacje przekazane w zawiadomieniu przez starostę, zabezpieczana jest dokumentacja, trwają przesłuchania świadków - mówi Radiu dla Ciebie zastępca szefa płockiej prokuratury Marcin Policiewicz.
Na razie prokurator nikomu nie postawił zarzutów. Własną kontrolę prowadzi także płockie starostwo, które nadzoruje DPS. W jej wyniku zostały zawieszone dwie osoby z kierownictwa placówki.
To niejedyna sprawa dotycząca nieprawidłowości w domu pomocy społecznej na Mazowszu z ostatnich tygodni. Psychiczne znęcanie się nad pracownikami i przekroczenie uprawnień zarzuciła w akcie oskarżenia prokuratura byłej szefowej DPS w Jedlance koło Radomia. Według śledczych dyrektorka kazała też podwładnym przygotowywać potrawy i ciasta na prymicję jej syna. Więcej TUTAJ.