Skażenie wód w Otwocku. Wiemy, kiedy będą wyniki badań

  • 02.02.2022 09:53

  • Aktualizacja: 14:18 30.08.2022

Dokładne wyniki badań wód skażonych w Otwocku będą znane na początku marca. - Teraz trwa analiza prywatnych ujęć w części centrum i Kresów - mówi Radiu dla Ciebie wiceprezydent miasta Paweł Walo.
- Laboratorium badawcze od kilku dni pobiera próbki wody. To jest około dwustu ujęć z gospodarstw domowych. Wyniki będą znane na początku marca - podaje Walo.

Mieszkańcom najpierw zapewniono beczkowozy, teraz mają wodę doprowadzoną z ujęcia miejskiego.

Nikt nie powiedział o skażeniu

Państwowy Instytut Geologiczny wykonywał badania wody w Otwocku w 2009 roku. Wtedy też przedstawił ówczesnym włodarzom mapę obszarów skażonych rakotwórczymi związkami chloru. Jednak nikt nie poinformował o tym mieszkańców. Chodzi o rakotwórcze związki, pochodne chloru, wylewane do ziemi przez działającą kilkadziesiąt lat temu pralnię chemiczną.

Dowiedziawszy się o tym, obecne władze miasta złożyły zawiadomienie do prokuratury, a prezydent Jarosław Margielski zlecił badania ujęć wody.

Włodarz miasta ocenił, że problem jest poważny, ponieważ mieszkańcy, którzy oddają do analizy wodę z własnych ujęć, zazwyczaj zlecają analizę bakteriologiczną i podstawową fizykochemiczną. Natomiast analiza pod tym kątem związków tetrachloroetylenu i trichloroetylenu nie jest wykonywana. Te badania są wymagane, jeżeli wodę wykorzystuje się na cele spożywcze-produkcyjne. Dotyczy to zwykle specjalistycznych firm produkujących żywność. – Tym samym mieszkańcy, którzy mogli badać wodę z własnych ujęć w podstawowym zakresie, otrzymując pozytywny wynik, mogli być przeświadczeni, że woda jest dobrej jakości – zaznaczył prezydent Otwocka.

Pod koniec grudnia ubiegłego roku Margielski zorganizował również spotkanie z mieszkańcami z terenów skażonych. Podjęto podczas niego m.in. kwestię ewentualnego wpływu skażonej wody na przypadki zachorowań na chorobę nowotworową u osób, które zamieszkiwały zagrożony obszar miasta. Mieszkanka tego terenu Ewa Orłowska wyraziła przekonanie, że „na jednej z ulic było naprawdę dużo zgonów nowotworowych”. – Myślę, że mogło to mieć związek ze skażoną wodą w tym rejonie – oceniła.

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

Cyryl Skiba/PA