Hashimoto a ciąża. "Każda kobieta powinna robić szerokie, cykliczne badania"
29.05.2016 21:57
Aktualizacja: 13:55 15.08.2022
- Kiedy kończyłam studia, to była jedynie wzmianka o chorobie Hashimoto. W tej chwili mamy wysyp informacji. Jestem daleka od niedoceniania tej choroby. Może mieć ona przebieg łagodny, ale też i ostry. Kobieta w pewnym momencie może stać się totalnie dysfunkcyjna. Nie jest w stanie wykonywać podstawowych obowiązków - powiedziała w audycji "Wieczór RDC" dr Anna Stobierska, internistka.
- Choroba wydaje się być prosta i oczywista. Jest to proces, który dotyczy według definicji samej tarczycy. W ostateczności prowadzi do niewydolności tego narządu. Może przebiegać z niedoczynną i nadczynną tarczycą. Jest to trudne do ogarnięcia i zdefiniowania. Choroba leczona jest hormonami tarczycy - powiedziała w rozmowie z Robertem Łuchniakiem dr Anna Stobierska.
Doktor w audycji powiedziała także, że na tę chorobę powinno patrzeć się znacznie szerzej. - W chorobie Hashimoto uszkodzeniu i dotknięciu ulegają także inne narządy. Należy traktować tę chorobę, jako wielonarządową. Z dużym naciskiem na autoimmunologię - powiedziała dr Anna Stobierska.
Wzrost liczby chorych
Choroba Hashimoto jest bardzo trudna do zdiagnozowania. Z definicji jest ona histopatologiczna, ale diagnozujemy ją poprzez objawy kliniczne, odchylenia wyników laboratoryjnych oraz obraz USG.
Jak powiedziała dr Anna Stobierska, kiedyś nie było tak wielu przypadków pacjentów z tą chorobą. - Kiedy kończyłam studia, to była jedynie wzmianka o Hashimoto. W tej chwili mamy wysyp informacji. Ja jestem daleka od niedoceniania tej choroby. Może mieć ona przebieg łagodny, ale też i ostry. Kobieta w pewnym momencie może stać się totalnie dysfunkcyjna. Nie jest w stanie wykonywać podstawowych obowiązków. Ludzie często tracą swoje życia dlatego, że chorują. A problemem jest trudna diagnostyka. Badania laboratoryjne mogą być dobre, a mogą towarzyszyć dziwne objawy. Pacjenci są odsyłani, jako zdrowi - powiedziała dr Stobierska.
Problemy z zajściem w ciążę
Internistka podkreśliła również, że Hashimoto to nie jest choroba typowo kobieca. Do lekarzy zgłaszają się również panowie. Jednak to panie najczęściej zgłaszają się do endokrynologów. - Ostatnio bardzo dużo pojawia się młodych kobiet, które straciły ciążę, albo mają problem z zajściem - powiedziała Hanna Chmielewska z fundacji "JakMotyl", która pomaga pacjentom z chorobami autoimmunologicznymi.
- Często pada pytanie, czy poronienia spowodowane były przez Hashimoto. Utrata ciąży może być pierwszym sygnałem, że coś jest nie tak. Jeśli zaczyna się rozmawiać z pacjentem, to okazuje się, że objawy mogły być 10 lat wcześniej, ale zostały źle zdiagnozowane - powiedziała dr Anna Stobierska.
Jak poinformowała w trakcie audycji dr Anna Stobierska, kobiety, które mają podwyższoną liczbę przeciwciał antyTPO, mają o 50 proc. większe ryzyko poronienia. Dodała również, że nie da się tego wyleczyć, a można wyciszyć. - Każda kobieta powinna robić szerokie badania. Oznaczajmy TSH, FT3 i FT4. Róbmy badanie USG. Patrzmy na wielkość tarczycy. Także badałabym przeciwciała AntyTPO, bo wysoki poziom to sygnał, że coś jest nie tak - zaleciła dr Anna Stobierska.
Jak walczyć z chorobą?
- Jestem zwolenniczką działań skutecznych. Nie ma metody takiej samej dla każdego pacjenta. Najprościej zacząć od diety, czyli unikać chemii, produktów przetworzonych i glutenu. Jeżeli nie ma rezultatów, to trzeba szukać dalej - powiedziała dr Anna Stobierska podczas audycji "Wieczór RDC".