"Przemówienie Trumpa to silny, symboliczny przekaz wobec Europy i Rosji"
- Przemówienie prezydenta USA Donalda Trumpa w Warszawie to silny, symboliczny przekaz wobec Europy i Rosji. Trump podkreślił przyjaźń polsko-amerykańską i zobowiązania wobec NATO, skrytykował Rosję za agresję na Ukrainę - mówi PAP Erik Brattberg z think tanku CEIP.
-
To było symbolicznie bardzo ważne przemówienie, podczas którego prezydent Donald Trump jasno wyraził zobowiązanie USA wynikające z art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. To silny przekaz wobec Europy, ale także Rosji. Nie może być już żadnych wątpliwości, że USA będą trzymały się zobowiązań wynikających z przynależności do Sojuszu Północnoatlantyckiego - powiedział Brattberg, który jest ekspertem think tanku Carnegie Endowment for International Peace. Zdaniem eksperta była to też próba naprawy tego, że podczas szczytu NATO w Brukseli Trump nie wspomniał o art. 5., za co był krytykowany.
Według Brattberga intencją Trumpa było też podkreślenie długoletniej przyjaźni polsko-amerykańskiej. -
Trzeba się też zastanowić, w jakim zakresie wizyta w Polsce odzwierciedla poglądy administracji Trumpa, szczególnie wśród jego doradców, że Polska jest nie tylko przyjacielem USA, ale też sojusznikiem politycznym, gdy chodzi o sceptycyzm wobec migracji, sceptycyzm wobec dużych biurokratycznych rządów i Unii Europejskiej. Ma to więc symboliczne znaczenie, gdyż Trump przyjeżdża nie tylko, żeby mówić o zobowiązaniach wobec NATO i przedstawić twarde stanowisko wobec Rosji, ale też znaleźć ideologiczną bratnia duszę - powiedział.
"Mocna krytyka"Jak podkreślił, w swoim przemówieniu w Warszawie Trump zawarł też "mocną krytykę" działań Rosji na Ukrainie. -
W tym kontekście ważne jest to, że jutro spotka się także z prezydentem Rosji Władimirem Putinem - powiedział.
Ekspert uważa, że niezwykle ważne jest też to, że amerykański prezydent dostrzega znaczenie środkowoeuropejskiej Inicjatywy Trójmorza. -
Trump powiedział, że bardzo popiera tę inicjatywę. Widzi ją też jako szansę na rozwój dostaw gazu amerykańskiego do tej części Europy i przez to zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego tej części kontynentu - powiedział.
Bezpieczeństwo energetyczneJego zdaniem amerykańska administracja będzie teraz obserwować, w którą stronę pójdzie ten projekt. -
Czy będzie to projekt skierowany na zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego tej części kontynentu, czy też polityczna próba budowy przeciwwagi w Europie dla polityki Niemiec i zachodniej Europy. Moim zdaniem ta inicjatywa pójdzie w tym pierwszym kierunku. Administracja amerykańska będzie wspierać ten projekt - powiedział Brattberg.
Bezpieczeństwo energetyczne Europy, zdaniem Brattberga, będzie jednym z priorytetów europejskiej polityki Trumpa. -
Oczywiście łatwo jest obiecywać dostawy, ale eksport gazu wywołuje jeszcze pytania o dostęp do odpowiedniej infrastruktury. Jednak dla Trumpa eksport energii do Europy będzie jednym z priorytetów. Jest szansa na dostawy większych ilości energii i ograniczanie dominującej roli Rosji na tym rynku - powiedział.