Prezydent Płocka dla RDC: sytuacja na Wiśle stabilna, choć kryzysowa

  • 23.02.2021 09:14

  • Aktualizacja: 22:13 15.08.2022

Sytuacja na Wiśle w Płocku jest stabilna, choć nadal kryzysowa - prezydent Płocka Andrzej Nowakowski przybliżył w "Poranku RDC" szczegóły dotyczące sytuacji hydrologicznej w mieście. Jak mówił, rzeka obecnie nie grozi wylaniem - wodowskazy pokazują nieznaczne spadki.

SPRAWDŹ AKTUALNĄ SYTUACJĘ NA WIŚLE W REJONIE PŁOCKA


Płock i powiat płocki w pełnej gotowości. Wisła w mieście opada, ale w powiecie powoli rośnie. Tymczasem temperatury idą w górę, odwilż na pewno spowoduje wzrost poziomu wód - ostrzegają synoptycy.

W Płocku sytuacja na Wiśle jest na bieżąco monitorowana. Prezydent miasta Andrzej Nowakowski na antenie Radia dla Ciebie przekonywał, że rzeka nie grozi wylaniem. Roztopy nie muszą oznaczać powodzi - podkreślił. - Kluczowe jest to, żeby lodołamacze, które operują od kilku dni między Włocławkiem a Płockiem, rozbiły zatory, które stworzyły się na wysokości Popłacina i Brwilna. Wczoraj udało się lodołamaczom część jednego z zatorów rozbić, w efekcie woda nieco opadła - tłumaczył Nowakowski.

- Największe ryzyko przy ociepleniu dotyczy stanu wałów. Jesteśmy na bieżąco w kontakcie z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej oraz ze służbami wojewody - dodał gość RDC.

Andrzej Nowakowski poinformował o współpracy władz Płocka z Uniwersytetem Mikołaja Kopernika w Toruniu. Według prognoz specjalistów z UMK, lodołamacze, po dotarciu do miasta, dopłyną maksymalnie do Mostu im. Legionów Piłsudskiego - na dalszym fragmencie koryta na pracę maszyn nie pozwala poziom Wisły, który jest zbyt niski.

Prezydent Płocka w "Poranku RDC" zwrócił również uwagę na konieczność pogłębienia Wisły na odcinku między Włocławkiem a Płockiem. - Niebezpieczeństwo powodzi zatorowej z roku na rok będzie coraz większe - mówił Nowakowski.

Alarm powodziowy od ponad dwóch tygodni

W Płocku wciąż obowiązuje ogłoszony 8 lutego alarm powodziowy. Został wówczas wprowadzony z uwagi na zator lodowy na Wiśle poniżej miasta – w miejscowości Popłacin – blokujący swobodny przepływ wody i powodujący przybór rzeki.

Trwająca akcja lodołamania na Zbiorniku Włocławskim ruszyła ponad tydzień temu, w sobotę i po dwóch dniach została przerwana z uwagi na warunki pogodowe – wznowiono ją w minioną środę. Jak informowały ostatnio Wody Polskie, akcja lodołamania w środkowym biegu Wisły może potrwać kilka tygodni – po rozbiciu zatoru lodowego w Woli Brwileńskiej, do którego lodołamacze dotarły po raz pierwszy w ostatni piątek, jednostki płynęłyby dalej w górę Wisły, w kierunku Płocka.

Jeszcze w poniedziałek przed południem wiceprezes Wód Polskich Krzysztof Woś, który odwiedził Wolę Brwileńską, mówił, że dzięki dotychczasowej pracy lodołamaczy na Zbiorniku Włocławskim, rozciągającym się na Wiśle między Włocławkiem a Płockiem, udało się utworzyć tam w pokrywie lodowej rynnę o długości ponad 30 km, której szerokość wynosi od 150 do 500 metrów.

W tej chwili jesteśmy w trakcie kruszenia zatoru lodowego. Lodołamacze mają praktycznie już połowę tego zatoru za sobą. Przed nimi jeszcze około 3 km takiego trudnego lodu, praktycznie dobitego do dna – wyjaśnił wiceszef Wód Polskich. – Liczymy na to, że w ciągu dwóch, trzech dni uda nam się dotrzeć do Płocka – dodał, odnosząc się w poniedziałek przed południem do pracy lodołamaczy w środkowym biegu Wisły.

Podobnie, jak w Płocku, nadal utrzymany jest alarm przeciwpowodziowy ogłoszony 10 lutego w siedmiu położonych nad Wisłą gminach powiatu płockiego: Wyszogród, Gąbin, Mała Wieś, Słupno, Bodzanów, Nowy Duninów i Słubice.

We wtorek przed południem poziom Wisły w Wyszogrodzie wynosił 617 cm, czyli już 67 cm ponad stan alarmowy – od poniedziałku wieczorem przybyło tam 12 cm wody. W Kępie Polskiej w tym czasie poziom rzeki wynosił 526 cm, czyli 26 cm powyżej stanu alarmowego – od poniedziałku wieczorem przybyło tam 9 cm wody. Przybór spowodowany jest spływaniem wód roztopowych z górnego biegu Wisły oraz jej dopływów.

W samym Płocku poziom Wisły przed południu na poszczególnych wodowskazach wynosił: Grabówka 351 cm (stan alarmowy 340 cm), Borowiczki – 369 cm (stan alarmowy 345 cm), brama przeciwpowodziowa w porcie Radziwie, w lewobrzeżnej części miasta – 328 cm (stan alarmowy 237 cm), a na nabrzeżu PKN Orlen – 743 cm (stan alarmowy 700 cm). Oznacza to, wobec danych z poniedziałku wieczorem, spadek poziomu wody na wszystkich wodowskazach o 5 do 9 cm.

Posłuchaj całej rozmowy:

Poranek RDC: Płock gotowy na kolejny wzrost poziomu Wisły? Prezydent Płocka odpowiada

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

Agnieszka Maruszak/PG