27 listopada odbędzie się pierwsze posiedzenie Panelu Dyscyplinarnego Polskiej Agencji Antydopingowej z piłkarzami Pogoni Siedlce podejrzanymi o stosowanie dopingu. Siedmiu zawodników miało przyjmować kroplówki o niedozwolonej objętości. Grozi im za to czasowa dyskwalifikacja.
RDC
- Kilku zawodników złożyło już pisemne oświadczenie - mówi dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej Michał Rynkowski, ale nie zdradza czy któryś z nich potwierdza udział osób trzecich w całym procederze. - Jeszcze za wcześnie. Poczekajmy do momentu, w którym będziemy mieli pełen obraz sytuacji i zawodnicy złożą zeznania przed panelem dyscyplinarnym. Po wyklarowaniu się sytuacji będziemy mogli podjąć decyzję co do dalszych działań i ewentualnego postawienia zarzutów osobom trzecim - tłumaczy.
Jeśli okaże się, że udział w procederze brały osoby trzecie, będzie im groziła kara. - Jeżeli to są osoby pełniące funkcje, czy to w klubie, czy to w Polskim Związku Piłki Nożnej, grozi im przez to zakaz wykonywania zawodu w sporcie przez cztery lata. To jest poważna kara - mówi Michał Rynkowski.
Zwodnicy podejrzani o stosowanie dopingu jak dotąd nie zostali zawieszeni. Pogoń Siedlce w tabeli II ligi po 17. kolejkach zajmuje 14. miejsce.