Wiadomości
Udostępnij:
Zmasowany atak rakietowy w Ukrainie. Duże zniszczenia m.in. w Kijowie i Charkowie
-
16.12.2022 22:37
-
Aktualizacja: 17:16 29.09.2023
W stolicy Ukrainy, która w piątek stał się celem kolejnego zmasowanego ataku rakietowego sił rosyjskich występują problemy z dostawami prądu, wody i ogrzewania. Nie działa metro, na ulicach tworzą się korki, a w sklepach kolejki. Rosyjski ostrzał rakietowy spowodował w piątek ogromne zniszczenia infrastruktury w Charkowie, drugim co do wielkości mieście Ukrainy; uszkodzony jest głównie system energetyczny - poinformował mer Charkowa Ihor Terechow. Są ofiary. Piątek to 296. dzień wojny w Ukrainie.
Tuż po porannych eksplozjach zniknął prąd i internet, później woda i ogrzewanie - mówi Olga, 21-letnia mieszkanka Kijowa. W stolicy Ukrainy, która w piątek stał się celem kolejnego zmasowanego ataku rakietowego sił rosyjskich występują problemy z dostawami prądu, wody i ogrzewania. Nie działa metro, na ulicach tworzą się korki, a w sklepach kolejki.
"Mieszkam w centrum Kijowa i około dziewiątej rano obudziłam się od huku dwóch mocnych wybuchów" - relacjonuje w rozmowie z PAP Olga. "Wskutek eksplozji zadrżało całe mieszkanie, a gdy podeszłam do okna, by sprawdzić czy rakieta nie spadła na nasze podwórko – nie zobaczyłam dosłownie nic oprócz gęstej mgły. Tuż po wybuchach nagle zniknął prąd, internet, a po kilku minutach – woda i ogrzewanie i po tych dziesięciu godzinach temperatura w mieszkaniu obniżyła się do 9 stopni Celsjusza" - opowiada kobieta.
Gdy po zakończeniu alarmu przeciwlotniczego Olga musiała udać się na spotkanie służbowe – okazało się, że metro nie kursuje, a stacje pełnią funkcję schronów. "Postanowiłam więc mimo dużych problemów z łącznością, zamówić taksówkę i byłam w szoku – taryfa była pięciokrotnie wyższa od zwykłej. Pomyślałam, że przełożę spotkanie na przyszły tydzień i później się okazało, że dobrze zrobiłam, gdyż korki w mieście są po prostu gigantyczne" – mówi.
Po porannym zmasowanym ataku rakietowym wojsk rosyjskich w Kijowie utworzyły się kolejki do sklepów spożywczych oraz do studni z wodą oligoceńską, ponieważ wody zabrakło również i w większości tzw. "Punktów Niezłomności" (ogrzewalniach).
Większość kijowskich teatrów odwołała piątkowe spektakle, zamknięte zostały muzea. Szkoły i niektóre uczelnie wyższe prowadziły zajęcia zdalnie. Władze Kijowa informują, że dołożą wszelkich starań, by przywrócić mieszkańcom zaopatrzenie w wodę, prąd i ogrzewanie do sobotniego poranka.
W piątek rano Rosja zaatakowała Ukrainę, używając do tego 74 pocisków, odpalanych z samolotów i okrętów na Morzu Czarnym - przekazała ukraińska armia. Uderzenia wymierzone były przede wszystkim w obiekty energetyczne i ciepłownie.
Generał Załużny: zniszczono 60 spośród 76 rakiet wystrzelonych w piątek przez Rosję
Siły Zbrojne Ukrainy zniszczyły w piątek 60 z odpalonych przez Rosję 76 pocisków rakietowych – oświadczył naczelny dowódca ukraińskiej armii generał Wałerij Załużny. Terror rakietowy stosowany przez przeciwnika nie zmusi nas do złożenia broni – zapewnił.
„Siły i zasoby wojsk lotniczych i obrony przeciwlotniczej piechoty zniszczyły 60 wrogich rakiet” – poinformował Załużny w Telegramie.
Generał ujawnił, że Rosjanie zaatakowali Ukrainę z rejonu Morza Kaspijskiego i Morza Czarnego, atakując obiekty cywilnej infrastruktury. Odpalili przy tym 76 pocisków rakietowych, w tym 72 rakiety typu Ch-101, Ch-22 i Kalibr oraz cztery kierowane pociski rakietowe klasy powietrze-ziemia typu Ch-59 i Ch-31P.
„Terror rakietowy i podejmowane przez przeciwnika zuchwałe próby przebicia się przez obronę przeciwlotniczą Kijowa nie zmuszą nas do złożenia broni. Wierzcie w Siły Zbrojne Ukrainy!” – zaapelował Załużny.
Władze: ogromne zniszczenia infrastruktury w Charkowie po rosyjskim ataku
Rosyjski ostrzał rakietowy spowodował w piątek ogromne zniszczenia infrastruktury w Charkowie, drugim co do wielkości mieście Ukrainy; uszkodzony jest głównie system energetyczny - poinformował mer Charkowa Ihor Terechow.
"Dzisiaj wróg znów ostrzelał Charków. Zniszczenia infrastruktury, przede wszystkim systemu energetycznego są ogromne" - napisał Terechow na serwisie Telegram. Zapewnił, że służby komunalne wspólnie z energetykami przystąpiły już do naprawy szkód.
Mer zwrócił się także do mieszkańców, którzy w wyniku ostrzałów nie mają prądu, ogrzewania i wody o cierpliwość i o udanie się do punktów, gdzie mogą się ogrzać, dostać posiłek i naładować telefony komórkowe.
Wcześniej w piątek szef obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow poinformował, że wojska rosyjskie ostrzelały region dziesięcioma pociskami rakietowymi. Charków w wyniku ataku jest pozbawiony prądu.
Rzecznik sił powietrznych: Rosja zaatakowała ponad 60 pociskami rakietowymi
W porannym zmasowanym ataku rakietowym na Ukrainę Rosja użyła ponad 60 pocisków rakietowych – oświadczył w piątek rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ihnat, chwaląc żołnierzy obrony przeciwlotniczej.
„W chwili obecnej mamy dane o ponad 60 rakietach, które leciały nad terytorium Ukrainy” – powiedział Ihnat w ukraińskiej telewizji. Uściślił, że Rosjanie odpalili swoje pociski zarówno z samolotów, jak i z okrętów na Morzu Czarnym.
„Z samolotów Tu-95 odpalono rakiety Ch-535 oraz Ch-101. Wypuszczono także Kalibry z Morza Czarnego. Były odpalenia rakiet S-300. Ponadto działały bombowce Tu-22M3, które odpalają rakiety Ch-59” – wymienił Ihnat.
Ukraińskie służby odnotowały także ruch rosyjskich samolotów MiG-31K, które mają na uzbrojeniu pociski Kindżał oraz myśliwców Su-35 z rakietami Ch-59.
„Wróg chciał skoncentrować uwagę obrony powietrznej. Obrona zadziałała nieźle. O wynikach na pewno powiadomimy” – zapowiedział Ihnat.
W Krzywym Rogu pocisk rosyjski trafił w dom, zginęły dwie osoby
Dwie osoby zginęły w piątek w mieście Krzywy Róg w obwodzie dniepropietrowskim na wschodzie Ukrainy w wyniku trwającego rosyjskiego zmasowanego ataku rakietowego - powiadomiły władze regionu. Pocisk trafił w dom mieszkalny niszcząc klatkę schodową. Pięć osób jest rannych.
Wśród rannych jest dwoje dzieci - przekazał szef regionu Wałentyn Rezniczenko w komunikacie na serwisie Telegram.
We wszystkich regionach Ukrainy trwa alarm przeciwlotniczy. Celem rosyjskich ostrzałów są obiekty infrastruktury cywilnej – relacjonują szefowie administracji wojskowych miast i obwodów.
Portal Ukrainska Prawda podał, że w zmasowanym ataku, który rozpoczął się w piątek rano, Rosja użyła ponad 70 pocisków rakietowych. Wiele z nich jest prawdopodobnie zestrzeliwanych przez ukraińską obronę przeciwlotniczą.
Po rosyjskich atakach brak prądu na kolei, do pociągów podłączane są lokomotywy spalinowe
W wyniku rosyjskich ataków na infrastrukturę energetyczną Ukrainy państwowy przewoźnik kolejowy Ukrzaliznycia poinformował w piątek o wyłączeniach prądu na trasach w kilku obwodach. Do pociągów podczepiane są awaryjnie lokomotywy spalinowe – przekazano.
„W związku z uszkodzeniem infrastruktury energetycznej szereg odcinków tras kolejowych w obwodach charkowskim, kirowohradzkim, donieckim i dniepropietrowskim pozbawiona jest prądu” – oświadczono na kanale Ukrzaliznyci na Telegramie.
„Na razie przewozy pasażerskie w tych regionach będą kontynuowane z użyciem rezerwowych lokomotyw spalinowych” – powiadomił przewoźnik.
Rosja atakuje w piątek obiekty infrastruktury cywilnej
Piątkowe ataki rakietowe Rosji w Ukrainę wymierzone są przede wszystkim w obiekty cywilnej infrastruktury – relacjonują szefowie administracji wojskowych miast i obwodów. W całym kraju od półtorej godziny trwa alarm przeciwlotniczy.
„Okupanci przeprowadzili trzy uderzenia w infrastrukturę krytyczną obwodu charkowskiego. Według wstępnych informacji nie ma ofiar w ludziach” – napisał w Telegramie szef Charkowskiej Wojskowej Administracji Obwodowej Ołeh Syniehubow.
Lokalne władze donoszą o wybuchach w: Kijowie, Krzywym Rogu, Winnicy i Żytomierzu. Z Charkowa i Połtawy płyną informacje o odłączeniu energii elektrycznej.
Zastępca szefa biura prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko poinformował w Telegramie o uderzeniu pocisku, który spadł na dom w Krzywym Rogu. „Są zniszczenia. Pod ruinami mogą być ludzie” – poinformował.
Alarm bombowy w całym kraju, ostrzeżenie przed 60 pociskami rakietowymi
Na terytorium całej Ukrainy ogłoszono w piątek rano alarm przeciwlotniczy. Według urzędników Rosja ponownie zaatakowała Ukrainę z użyciem rakiet, odpalanych z samolotów oraz okrętów na Morzu Czarnym.
„Oczekujemy na około 60 sztuk. Część (przelatuje) już nad północnymi terytoriami Ukrainy. Sądzę także, że nasza obrona przeciwlotnicza strąci co najmniej 50” – napisał na Telegramie szef wojskowej administracji obwodowej w Mikołajowie Witalij Kim.
Alarm przeciwlotniczy ogłoszono po godzinie 8 (godz. 7 w Polsce). Najpierw objął on wschodnie obwody Ukrainy, by następnie przesunąć się aż do zachodnich granic kraju.
Po ogłoszeniu alarmu w Kijowie zamarło życie. Na jednej z ulic w centrum miasta niemal nie widać ludzi i nie jeżdżą samochody. Władze apelują do mieszkańców o ukrycie się w schronach.
Siedmiu mieszkańców obwodu donieckiego zginęło w czwartek w wyniku rosyjskich ostrzałów
Siedmiu cywilów zginęło, a siedmiu kolejnych zostało rannych w czwartek w wyniku rosyjskich ostrzałów w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy - poinformował w piątek szef regionalnych władz Pawło Kyryłenko. To jeden z najbardziej tragicznych dobowych bilansów w Donbasie w ostatnich tygodniach.
Dwie osoby poniosły śmierć w Bachmucie, dwie kolejne w miejscowości Nju-Jork. Odnotowano też po jednej ofierze śmiertelnej w Czasiw Jarze, Biłej Horze i Rozdoliwce - oznajmił gubernator w komunikacie na Telegramie.
Od 24 lutego, czyli początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, zginęło już 1264 mieszkańców Donbasu, a 2749 odniosło obrażenia. Są to jednak dane, które nie uwzględniają sytuacji w zniszczonych przez wroga miastach Mariupol i Wołnowacha - powiadomił Kyryłenko.
Od sierpnia w okolicach Bachmutu, na północy obwodu donieckiego, trwają najcięższe i najbardziej krwawe działania zbrojne na Ukrainie. W ocenie lojalnych wobec Kijowa władz obwodu ługańskiego, w pobliżu tego miasta może walczyć nawet do 2 tys. więźniów zmobilizowanych na wojnę w rosyjskich zakładach karnych.
Armia: Rosjanie wywieźli 40 dzieci z Lisiczańska i Siewierodoniecka
Rosjanie wywieźli z okupowanych miast, Lisiczańska i Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim, 40 dzieci ukraińskich; zabierane są one do Rosji pod pozorem wyjazdów na leczenie - podała w piątek agencja Ukrinform powołując się na portal Sprotyw, utworzony przez Siły Operacji Specjalnych.
Grupa 40 dzieci z Lisiczańska i Siewierodoniecka wywieziona została na południe Rosji, do Kraju Stawropolskiego.
Portal Sprotyw ostrzegł, że władze okupacyjne prowadzą masowe badania lekarskie wśród dzieci, po czym kierują je na turnusy lecznicze. Choć sugeruje to dobre zamiary, to jest to jedynie pretekstem do wywożenia dzieci do Rosji. Później dzieci nie są odwożone z powrotem, dopóki rodzice nie przyjadą po nie osobiście. Problemem jest później powrót do domu, ze względu na stan wyjątkowy ogłoszony przez Rosjan na terenach okupowanych.
Dzieciom podczas pobytu w Rosji wpajana jest propaganda rosyjska, m.in. wmawia się im, że to Ukraina jest odpowiedzialna za trwającą wojnę. Portal Sprotyw zaapelował do mieszkańców terenów okupowanych, by stamtąd wyjeżdżali i "nie stawali się zakładnikami wroga".
Źródło:
Autor:
RDC /PL
Kategorie: