300 stacji i 3000 rowerów. Ruszył nowy sezon Veturilo. „Korzystam i będę korzystać”

  • 01.03.2023 17:55

  • Aktualizacja: 08:03 02.03.2023

Po zimowej przerwie wróciły warszawskie rowery miejskie. Od tego roku system działa w nowej formule. Nie ma już stacji dokujących, wszystko odbywa się za pomocą aplikacji mobilnych.

- Nie ma też obowiązku pozostawiania rowerów przy specjalnych stacjach - mówi Jakub Dybalski z Zarządu Dróg Miejskich. - Dają możliwość postawienia roweru poza stacją, przy miejskich stojakach, które są oznaczone takimi żółtymi naklejkami. To są tak zwane strefy zwrotu. Tych stref zwrotu w całej Warszawie jest 1,5 tys. To jest ponad 6 tys. stojaków. Trzeba tylko pamiętać, że taki zwrot jednak kosztuje i to nie mało, bo kosztuje 15 zł - tłumaczy.
 
   

Jak podkreśla Dybalski, stacje Veturilo są we wszystkich dzielnicach Warszawy. Najwięcej, bo 60, w Śródmieściu.

- System stacji będzie się też rozszerzał - dodaje. - Stacje sponsorskie. To są stacje, które firmy, np. centra handlowe, deweloperzy przed swoim wejściem mogą się porozumieć z operatorem, z Nextbike i po prostu płacić za postawienie takiej stacji. W poprzednich sezonach takich stacji było kilkadziesiąt. A druga rzecz, jeżeli dzielnice uznają, że w jakimś punkcie taka stacja jest potrzebna, mogą też samodzielnie ją sfinansować - wskazuje.

Mieszkańcy Warszawy cieszą się na powrót rowerów i biorą się za testowanie.

 
Na przejażdżkę wybrał się już nasz reporter Adam Abramiuk.
 
Adamowi udało się jechać bezpłatnie, bo pierwsze 20 minut jazdy jest darmowe. Za pierwszą godzinę musimy zapłacić złotówkę, za rower elektryczny - 6 zł.

Czytaj też: Rusza sezon Veturlio. Dostępne ponad trzy tysiące rowerów. Jakie nowości w systemie?

 

Źródło:

RDC

Autor:

Adam Abramiuk/PL

Kategorie: