Trwają prace nad powstaniem stałej ekspozycji nowego Muzeum Getta Warszawskiego, na której przedstawiona zostanie historia i codzienność warszawskich Żydów podczas niemieckiej okupacji, ale nie tylko. O inwestycji rozmawiali goście audycji "Jest sprawa" w dniu 79. rocznicy wybuchu powstania w getcie.
RDC
- Prowadzimy intensywne prace nad przygotowaniem ekspozycji, która będzie się skupiała na historii społeczności żydowskiej w Warszawie w latach 1939-1945. Naszym celem jest również pokazanie tego, co było wcześniej, czyli odniesienie się do funkcjonowania społeczności Żydów warszawskich w przededniu wojny - mówiła w audycji "Jest sprawa" dr Martyna Grądzka-Rejak z Muzeum Getta Warszawskiego.
- To, co istotne w kontekście historii zagłady i historii Żydów polskich w czasie drugiej wojny światowej, a co chcemy ukazać na wystawie stałej, to jest codzienność tych ludzi. Często bowiem okres wojny sprowadzamy do fizycznej zagłady, zapominając trochę, że oni funkcjonowali w różnych warunkach - dodała Grądzka-Rejak.
Z kolei dr Michał Trębacz z Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN wskazał, że taka placówka muzealna jest potrzebna. - Nie mam wątpliwości, że na mapie kulturalnej Warszawy, Polski, świata takie miejsce jest ważne i powinno powstać - zauważył.
Otwarcie muzeum planowane jest na przełom 2024 i 2025 roku. Jego siedzibą będzie kompleks dawnego Szpitala Dziecięcego Bersohnów i Baumanów przy ul. Śliskiej 51/ul. Siennej 60.