"Klimat" Słowem Roku 2019. Językoznawcy zgodnie wybrali termin, który najczęściej pojawiał się w przestrzeni publicznej i oddaje sobą ubiegły rok. Na kolejnych miejscach uplasowały się akronim "LGBT" i słowo "feminatyw".
4
RDC
- Nasz wybór pierwszego miejsca jest dużo bardziej neutralny niż pozostałe - mówił profesor Jerzy Bralczyk. - Chyba tęsknimy za tym, co wspólne, co nie musiałoby nas dzielić (...) Klimat jest słowem, które może za sobą pociągać wspólne myślenie - dodał.
Jak się okazuje, klimat był w tym roku ważny nie tylko dla Polaków. To słowo wygrało także w wielu innych krajach - m.in. w Szwecji jako strajk klimatyczny, czy w Wielkiej Brytanii i Szwajcarii jako młodzież dla klimatu. - Klimat w wielu plebiscytach pojawia się od dawna. Również w różnych znaczeniach - mówił profesor Marek Łaziński. -
Tradycyjnie oprócz kapituły swoje słowo wybrali internauci. Tutaj wygrał termin LGBT. W przeciwieństwie do ubiegłego roku w którym wygrała "konstytucja", internauci wybrali inny termin niż językoznawcy.
Poloniści zgodnie uznali, że klimat jest czymś ważnym dla niemal każdego bez negatywnej otoczki. - W internecie jest jednak dużo łatwiej o ideologizację wyboru - uważa prof. Bralczyk. - To słowo wywołuje pewne kontrowersje. Wypowiada się je w sposób niezwykle uproszczony - zaznaczył językoznawca.
W tym roku wybór internautów był równomiernie rozłożony. Pierwsze miejsce nie zdobyło nawet 10 proc. wszystkich głosów. - To pokazuje jak wiele spraw jest ważnych dla naszego społeczeństwa - mówiła profesor Magdalena Derwojedowa.
Wśród innych terminów w internecie pojawiły się także klimat, hulajnoga czy feminatyw. W głosowaniu udział wzięło około 34 tysiące osób.