Alert przed wścieklizną. Pytamy o zainteresowanie szczepieniami

  • 13.01.2022 06:48

  • Aktualizacja: 14:18 30.08.2022

Zainteresowanie szczepieniami kotów przeciwko wściekliźnie wzrasta. Mieszkańcy sześciu dzielnic w stolicy, które są w strefie zagrożenia, mają na to czas do końca stycznia. Inaczej mogą zapłacić karę 500 zł.
- Widać efekt rozporządzenia wojewody - przyznaje lekarz weterynarii z warszawskiej lecznicy Jacek Wójcik. - Do tej pory to były naprawdę wyjątki, sporadycznie się to trafiało. W tej chwili, po tej sytuacji, jaka zaistniała z wścieklizną u kotów, ta liczba szczepionych zwierząt jest większa, bo to jest kilka kotów dziennie - mówi.

- Procedury są takie same jak przy każdym innym szczepieniu - informuje Wójcik. - Najlepiej, jeśli zwierze jest na czczo i tyle, więcej nic nie potrzeba. Szczepienie przeciwko wściekliźnie jest prostym zabiegiem, nie wymaga jakiś specjalnych przygotowań. Oczywiście my zwierzęta przed szczepieniem badamy, bo tak wymaga tego sztuka. Książeczka zdrowia, żeby można było w niej wpisać, że kot był zaszczepiony - wyjaśnia.

Szczepionkę podaje się podskórnie, ewentualnie domięśniowo. Całość trwa kwadrans.

- Szczepiłem kota na inne choroby, więc szczepię też na wściekliznę - powiedział naszemu reporterowi jeden z mieszkańców, czekających na wizytę u weterynarza. - Zwierzęta, tak jak ludzi, trzeba szczepić. Wścieklizna jest taką chorobą, która niestety w przypadku zwierząt wymaga uśpienia zwierzęcia. Jak się dba o zwierzę, trzeba je zaszczepić - dodał.

Część Mazowsza w strefie zagrożenia

- Obowiązkiem szczepień objęte są koty właścicielskie z sześciu warszawskich dzielnic - przypomina Marzena Wojewódzka z biura prasowego ratusza. - Dotyczy to dzielnic Praga Południe, Rembertów, Wawer, Wesoła i Wilanów oraz części Targówka. Tutaj jest ograniczenie ulicą Radzymińską. Wykryto kilkanaście przypadków w Warszawie i ponad 100 na całym Mazowszu. W stolicy najwięcej przypadków wykryto w Wawrze - wylicza.

Do tego wybrane gminy w powiatach mińskim, a także całe powiaty: otwocki, garwoliński, kozienicki, radomski, zwoleński, wołomiński i miasto Radom.

Marzena wojewódzka zwraca jednak uwagę na to, że rozporządzenie wojewody nie wskazuję organu, który miał by egzekwować obowiązek szczepienia.

- O tym, kto i w jaki sposób ma to wszystko sprawdzać, nie ma tutaj zapisu. Natomiast ja myślę, że przede wszystkim mieszkańcy Warszawy sami w trosce o swoje zwierzęta zadbają o ich szczepienia, o to, żeby dopilnować tego obowiązku - dodaje.

Wścieklizna u dzikich zwierząt

Nadal jest jednak problem ze zwierzętami żyjącymi na wolności. W całym regionie w sumie odnotowano ponad 110 przypadków. Ostatni to lis znaleziony przy torach w Wesołej w Warszawie.

- W samym Ośrodku Rehabilitacji Dzikich Zwierząt przypadków wścieklizny nie ma - informuje Andżelika Gackowska z Lasów Miejskich. - Zwierzęta, z którymi mamy kontakt na terenie miasta podczas realizacji zadań - czy to zwierzęta martwe, czy zwierzęta żywe, ale wykazujące jakieś objawy, nietypowe zachowanie - są przekazywane do badań. Faktycznie kilkanaście osobników było chorych - tłumaczy.

Zdarza się, że zwierzęta ze wścieklizną są agresywne w stosunku do ludzi. Tak było np. w grudniu, gdy sarna atakowała spacerowiczów na Zawadach w Warszawie. W takiej sytuacji należy zadzwonić na numer 19 115 lub do straży miejskiej.

Źródło:

RDC

Autor:

Adrian Pieczka/PL