Prof. Gut: służba zdrowia raczej wytrzyma brytyjski wariant COVID-19
22.02.2021 22:29
Aktualizacja: 02:56 26.07.2022
Około 10 procent nowych przypadków zakażeń w Polsce powoduje jego mutacja brytyjska – twierdzi rzecznik Ministerstwa Zdrowia. Ten wariant koronawirusa w naszym kraju jest prawdopodobnie od jesieni. Znany wirusolog wypowiedział się także na temat nowych restrykcji dotyczących zakrywania ust i nosa oraz nadchodzącej trzeciej fali zakażeń.
HUNGARY PHOTO SET PANDEMIC CORONAVIRUS COVID19 (autor: ZOLTAN BALOGH)
- Na razie wciąż nie ma rzetelnych badań potwierdzających, że brytyjska mutacja jest bardziej zaraźliwa - mówi wirusolog prof. Włodzimierz Gut. - Mogę uznać, że mutacje powodują ciężki przebieg, powodują ucieczkę od określonych leków, ale to, że martwa cząsteczka unosząca się w powietrzu dostanie skrzydełek to nie uznam - tłumaczy.
- Mamy dwa razy więcej zachorowań niż półtora tygodnia temu, ale liczba hospitalizacji drastycznie nie rośnie - dodaje Gut. - Liczba hospitalizowanych to odsetek tych, którzy zachorowali. Wariant brytyjski nie zwiększy odsetku dwukrotnie. Służba zdrowie raczej wytrzyma, bo nie każdy wymaga hospitalizacji. Czasami izolacja wystarczy - podkreśla.
Przypomnijmy: w piątek szef resortu zdrowia alarmował o początku trzeciej fali pandemii w Polsce. Liczba zakażonych wzrosła o około 13 procent w porównaniu do ubiegłego tygodnia.
Nie dla przyłbic i szalików
W Ministerstwie Zdrowia trwa dyskusja o nowych regulacjach dotyczących zasłaniania nosa i ust. Szef resortu poinformował, że dookreślony powinien być ich standard. Wiele osób tylko udaje, że zasłania usta i nos, nosi szaliki lub maseczki nietrzymające się na nosie.
- Dla mnie problemem nie jest skuteczność maseczek czy przyłbic, bo mniejszą czy większą ma każda przysłona, problem będzie inny - mówi w rozmowie z RDC wirusolog prof. Włodzimierz Gut. - Jeżeli ja nakazuje komuś posiadać określone wyposażenie to muszę w nie go zaopatrzyć. Zacznie się pewna zabawa wynikająca z doprecyzowania z określonych rzeczy. Tego się najbardziej obawiam - zaznacza Gut.
Nowe rozporządzenie w kwestii zasłaniania nosa i ust ma się pojawić w połowie tygodnia.
Zapowiedź trzeciej fali
Widzimy skutki otwarcia galerii, za chwilę będą skutki imprez na Krupówkach. Tak wirusolog prof. Włodzimierz Gut komentuje sytuacje epidemiczną w Polsce. Ministerstwo zdrowia alarmuje o początku trzeciej fali.
- Na razie to skutek naszych zachowań - wyjaśnia prof. Gut. - Nie lubię określenia trzecia, czwarta, piąta fala. Mamy wzrost wynikający z określonych zachowań i działań grupy ludzi - podkreśla.
- Powrót obostrzeń to jedynie kwestia czasu - dodaje Gut. - Jakie jest inne wyjście? Jeżeli przyniosły efekt i zmniejszyły liczbę zakażeń, to ci, którzy podejmują decyzję muszą ją podjąć. Są do tego zmuszeni. Ci, którzy doprowadzili do określonej sytuacji - podsumowuje prof. Gut.
Przypomnijmy: hotele, ośrodki kultury i stoki narciarskie zostały otwarte 12 lutego, tymczasowo na dwa tygodnie, ten termin upływa w najbliższy piątek.