Nie żyje 38-latek, który przewrócił się na lodzie. Prezydent Warszawy: ten chodnik nie należy do miasta

  • 20.12.2022 10:05

  • Aktualizacja: 07:24 21.12.2022

Tragiczny wypadek na Pradze Północ. 38-letni mężczyzna przewrócił się na śliskim chodniku, prawdopodobnie uderzył głową i zmarł. Z uwagi na złe warunki pogodowe apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożność zarówno na drogach, jak i chodnikach - apeluje rzecznik Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak.

Jak przekazał we wtorek rzecznik Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak do tragicznego zdarzenia doszło rano na zbiegu ulic Targowej z Kłopotowskiego. - 38-letni mężczyzna szedł chodnikiem. W pewnym momencie wywrócił się - powiedział Marczak.

W wyniku upadku 38-latek prawdopodobnie uderzył głową o chodnik. - Niestety zmarł na miejscu. Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia - przekazał rzecznik KSP.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski tłumaczy, że służby miejskie reagują w miejscach, za które odpowiada miasto. – Z moich informacji jasno wynika, że za ten fragment chodnika nie odpowiada miasto, tylko prywatny podmiot. Mówimy to wszystkim i staramy się egzekwować, żeby również prywatne podmioty odśnieżały tam, gdzie to jest odpowiedzialne. Miasto nie odpowiada za wszystkie te miejsca – powiedział.
  

Apel o szczególną ostrożność

W całej stolicy od rana sytuacja na drogach i chodnikach jest fatalna. Odwilż i marznący deszcz sprawiły, że pokryły się one warstwą lodu. - Z uwagi na złe warunki pogodowe apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożność zarówno na drogach, jak i chodnikach. Dostosujmy prędkość do panujących warunków. Pośpiech dzisiaj jest niewskazany - zaapelował Marczak.

Posypywarki na ulicach

Także Zarząd Oczyszczania Miasta wystosował we wtorek rano apel do zarządców dróg i chodników. "Zarządcy wyjdziecie do działań. Chodniki w Warszawie są oblodzone, to trudne warunki dla pieszych. Wspólnie zadbajmy o bezpieczeństwo mieszkańców stolicy" - napisał ZOM.

ZOM podkreślił też, że od godz. 22 do 6.30 posypywane były jezdnie, dzięki czemu utrzymana została ciągłość kursowania autobusów miejskich. "170 posypywarek swoimi działaniami objęło 1600 km dróg. Nie mamy sygnałów, aby występowała na nich śliskość wynikająca z oblodzenia" - podał ZOM.

Dodał, że równolegle na tych terenach dla pieszych, za które odpowiada, pracują ekipy porządkowe. "Ich zadanie to przeciwdziałanie i likwidacja śliskości, w pierwszej kolejności na kładkach i schodach, a także w miejscach, gdzie ruch pieszych jest największy, np. dojściach do metra i 4400 przystankach. W sumie do posypania piaskiem i solą mają aż 3,5 mln metrów kwadratowych terenów" - podkreślił ZOM.

Śliskie chodniki

"Wpływają do nas sygnały o śliskich chodnikach. Ponawiamy apel do pozostałych zarządców, zadbajcie o tereny, za które odpowiadacie, posypcie chodniki i ulice, zadbajcie o bezpieczeństwo mieszkańców stolicy" - zaapelował ZOM.

Zaznaczył też, że taki obowiązek mają w Warszawie: zarządcy osiedli i chodników przylegających do nieruchomości, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad – drogi ekspresowe na terenie stolicy, część chodników, schodów oraz most Południowy im. Anny Jagiellonki i most gen. Stefana Grota-Roweckiego, urzędy 18 dzielnic – 2100 km ulic, którymi nie kursują autobusy i 2 mln m kw. chodników wzdłuż tych dróg, Zarząd Terenów Publicznych na wybranych terenach Dzielnicy Śródmieście, Zarząd Praskich Terenów Publicznych na wybranych terenach Dzielnicy Praga-Północ, Zarząd Zieleni m.st. Warszawy w zakresie alejek i chodników w parkach i wokół nich.

Czytaj też: Ślisko na Mazowszu. Oblodzone ulice, chodniki i perony. "Jestem już spóźniony dobre pół godziny"

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PL

Kategorie: