Śmiertelnie pobił mężczyznę w Al. Jerozolimskich. Wpadł na granicy

  • 26.11.2021 07:25

  • Aktualizacja: 04:55 26.07.2022

Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali 36-letniego obywatela Ukrainy podejrzanego o pobicie ze skutkiem śmiertelnym mężczyzny w Alejach Jerozolimskich - poinformował rzecznik śródmiejskiej policji podinsp. Robert Szumiata. Dodał, że 36-latek wpadł na przejściu granicznym w Dorohusku.
Rzecznik śródmiejskiej policji przekazał, że sprawa miała swój początek w sierpniu ubiegłego roku. - To wtedy przed jednym ze sklepów w Alejach Jerozolimskich doszło do pobicia siedzącego tam mężczyzny. Pomimo udzielonej pomocy medycznej mężczyzna zmarł w szpitalu na skutek odniesionych obrażeń - tłumaczył podinsp. Robert Szumiata.

Wskazał, że nad wyjaśnieniem sprawy i zatrzymaniem sprawcy zajęli się funkcjonariusze ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu. - To dzięki ich zaangażowaniu i współpracy z prokuraturą rejonową Warszawa Śródmieście doszło do zatrzymania podejrzanego - zaznaczył policjant.




List gończy


Podał, że w ustaleniu wizerunku i danych personalnych mężczyzny pomogły m.in. wielogodzinne analizy nagrań z kamer monitoringów oraz przesłuchania świadków zdarzenia.

- Kiedy było już wiadomo, kim jest sprawca tego przestępstwa, prokuratura rejonowa dla Warszawy Śródmieścia wydała list gończy za 36-latkiem. Obywatel Ukrainy wpadł na przejściu granicznym w Dorohusku. Próbował uciec z Polski jako pasażer rejsowego autobusu - podkreślił. Dodał, że podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu.

Tymczasowy areszt


Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz poinformowała, że 36-latek usłyszał w prokuraturze zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. - Na wniosek prokuratury sąd podjął już decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące - podała prokurator.

Za zarzucany mu czyn może grozić do 10 lat więzienia.

- Policjanci zajmujący się tą sprawą ustalili także, że to nie pierwszy raz, kiedy 36-latek wszedł w tak poważny konflikt z prawem. W 2009 roku został skazany na Ukrainie na 5 lat pozbawienia wolności za to samo przestępstwo - dodał podinsp. Robert Szumiata.

Źródło:

PAP

Autor:

PL