Przetrzymywali w piwnicy 300 osób. Rosyjscy żołnierze zidentyfikowani
Pięciu cywilów zginęło, a 12 zostało rannych jednej doby, z wtorku na środę, w obwodzie charkowskim. To wyniki rosyjskich ostrzałów. Z kolei w rejonie doniecki zginęło czterech cywilów. Również w obwodzie mikołajowskim są ranni i zabici. Ponadto zidentyfikowano dziewięciu żołnierzy Rosji, którzy przetrzymywali 300 osób w piwnicy w obwodzie czernihowskim.
epaselect UKRAINE RUSSIA CONFLICT (autor: STR)
Ukraińscy śledczy zidentyfikowali dziewięciu rosyjskich żołnierzy, którzy w marcu przetrzymywali ponad 300 osób w piwnicy we wsi Jahidne w obwodzie czernihowskim na północy Ukrainy - poinformowała w środę prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa.
"Zidentyfikowano już dziewięciu rosyjskich katów, którzy zorganizowali piwnicę śmierci w miejscowości Jahidne w obwodzie czernihowskim" - napisała prokurator na Facebooku.
Przekazała, że do tych zdarzeń doszło w marcu.
"Okupanci wygonili mieszańców Jahidnego ze schronów. Ludzi zmuszano, by rozbierali się na dworze na mrozie - szukano patriotycznych tatuaży i wojskowej bielizny. W ich domach podczas tzw. przeszukań rosyjscy wojskowi zabierali pralki, telewizory, mikrofalówki, czajniki elektryczne" - kontynuowała Wenediktowa. Mieszkańcom zabrano telefony komórkowe. Zagrożono, że jeśli znajdą u kogoś schowaną komórkę, co piąty mężczyzna zostanie zabity.
"Wojskowi zagonili ponad 300 ludzi do ciasnej piwnicy wiejskiej szkoły. W placówce zorganizowano rosyjski sztab, więc cywile stali się ich żywą tarczą - gwarancją braku ataku" - czytamy.
Prokurator generalna poinformowała, że najmłodsza osoba zabrana do piwnicy miała 1,5 miesiąca, a najstarsza 93 lata. W piwnicy było 77 dzieci.
Wenediktowa zaznaczyła, że ludzi
"przetrzymywano w nieludzkich warunkach: ciasnota, zaduch, całkowita ciemność, głód i pragnienie, pełny brak warunków higienicznych". W związku z tym w piwnicy od 9 do 28 marca zmarło 10 cywilów. W miejscowości w tym czasie rosyjscy wojskowi zabili kolejnych 17 osób.
Listę zmarłych więzieni prowadzili na ścianie w piwnicy.
Wojskowi nie pozwalali prowadzić pochówku mniej niż pięciu osób. Za złamanie zakazu otwierano ogień do cywilów, a ludzie chowali się w wykopanych grobach - napisała Wenediktowa.
Dziewięciu wojskowych rosyjskich, których tożsamość zidentyfikowała strona ukraińska, zostało poinformowanych o możliwości popełnienia przestępstwa - złamania prawa wojennego i zabójstwa.
Kolejny ostrzał w rejonie donieckim
Czterech cywilów poniosło śmierć, a pięciu zostało rannych w środę w wyniku rosyjskich ostrzałów w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy - poinformował szef władz tego regionu Pawło Kyryłenko.
"Sytuacja w obwodzie donieckim pozostaje stabilnie trudna. Linia frontu jest pod stałymi ostrzałami" - przekazał gubernator, cytowany przez portal Ukrainska Prawda.
Wieczorem przeprowadzono ostrzał w okolicy miasta Kurachowe. Rano doszło do kolejnego ostrzału rakietowego Bachmutu. Zniszczono szkołę. Pięć osób zostało rannych, a cztery zginęły - poinformował Kyryłenko.
Gubernator ocenił że epidemiologiczna sytuacja w okupowanym Mariupolu jest katastrofalna w związku ze zniszczeniem sieci wodociągowej i kanalizacyjnej.
Ostrzał obwodu mikołajowskiegoSiły rosyjskie ostrzelały w ciągu minionej doby pięć miejscowości obwodu mikołajowskiego; są zabici i ranni, jak również liczne zniszczenia – poinformowała w środę szefowa władz obwodowych Hanna Zamaziejewa na Telegramie.
„Ostrzeliwane było miasto Basztanka, a także wsie Kałuha, Zełeny Haj, Zasilla i Murachiwka. Uszkodzono jeden budynek wielomieszkaniowy i sześć prywatnych, stadion i inne obiekty infrastruktury cywilnej” – podała, dodając, że 13 osób zostało rannych.
Jak poinformowała, w nocy z wtorku na środę ponownie ostrzeliwano również Mikołajów.
Zabici cywile w ob. charkowskimPięć osób cywilnych zginęło, a dwanaście odniosło obrażenia w obwodzie charkowskim w wyniku rosyjskich ostrzałów w ciągu minionej doby – poinformował w środę szef władz obwodowych Ołeh Syniehubow na Telegramie.
Jedna osoba poniosła śmierć, a sześć zostało rannych w Charkowie, gdzie ostrzały uszkodziły budynki mieszkalne, pomieszczenia administracyjne i supermarket.
W rejonie charkowkim ostrzelano też Cyrkuny, Słatyne i wieś Czerkaska Łozowa, gdzie zginęła jedna osoba, a trzy zostały ranne. W rejonie czuhuiwskim jedna osoba zginęła i jedna została ranna we wsi Koroboczkyne, a jedna zginęła i dwie zostały ranne w Peczenihach.
Ostrzeliwano również inne miejscowości obwodu charkowskiego.