Platforma poświęci prezydent stolicy? "Kwestia warszawska może rozszerzyć się na całą Polskę"
24.08.2016 09:16
Aktualizacja: 13:58 15.08.2022
- To, co się dzieje w Warszawie i ewentualna zmiana prezydentury w stolicy, może być czymś takim, czym ostatnie wybory prezydenckie stały się dla parlamentarnych. Kwestia warszawska może rozszerzyć się na całą Polskę. Tutaj Platforma nie jest w uderzeniu - mówił w "Poranku RDC" prof. Andrzej Rychard - socjolog z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN.
RDC,PAP
Gość RDC odniósł się do sporu wokół warszawskiej reprywatyzacji. Ogromne kontrowersje wzbudza w ostatnich dniach sprawa zwrotu w prywatne ręce działki pod dawnym adresem Chmielna 70, obok Pałacu Kultury. Jej wartości to nawet 160 mln zł. Miasto zwróciło ją w 2012 r., choć najprawdopodobniej przyznano za nią wcześniej odszkodowanie. Jak powiedział gość RDC, za brak ustawy reprywatyzacyjnej winę ponoszą także władze Platformy. - Przez osiem lat można było to uporządkować. Ostra reakcja pod tytułem "oddajemy wszystko w naturze" prowadzi potem do nadużyć. Popieram w tej kwestii Jana Śpiewaka, który mówi, że zwroty nie powinny następować w naturze, tylko w formie rekompensaty pieniężnej - zauważył Andrzej Rychard.
Dodał, iż to, co dzieje się w Warszawie i ewentualna zmiana prezydentury w stolicy, może być czymś takim, czym ostatnie wybory prezydenckie stały się dla parlamentarnych. - Kwestia warszawska może rozszerzyć się na całą Polskę. Tutaj Platforma nie jest w uderzeniu. Jeżeli będziemy bronić Hanny Gronkiewicz-Waltz poprzez to, że działała w takich warunkach, jakie były, to tym samym uderzamy w PO, która za te warunki odpowiada - podkreślił. Jak ocenił, podobnie sprawa może wyglądać, jeżeli PO odwróci się od prezydent stolicy, co może zostać odebrane przez Polaków jako przyznanie się do winy i nie przyciągnie do tej partii wyborców.
Platforma idzie na prawo?
Socjolog mówił także o Platformie Obywatelskiej pod rządami Grzegorza Schetyny. Przypomniał, że przestrzeń ostrych ideologicznych orientacji politycznych wyczerpuje się. - Ludzie oczekują konkretu, a nie haseł ideowych. Nie ma więc racji Grzegorz Schetyna, który twierdzi, że PO - by być skuteczną partią - musi przesunąć się na prawo. Tak nie jest, ponieważ na prawicy konkurować będzie z PiS, a w tych zawodach na prawicowość PO przegra. PiS ten obszar już zagospodarował - powiedział.
Zwrócił uwagę, iż centrolewicowa, bardziej liberalna orientacja jest natomiast osamotniona. - PO opuszcza swój elektorat, zostawia także tę część wyborców, którzy zostali podczas ostatnich wyborów w domu albo zagłosowali na PiS. Oni nie chcą przesuwać się na stronę prawicową, ponieważ są raczej centrowi. Do nich przekaz Platformy Schetyny też nie trafi. Nie widzę zysków z takiego posunięcia, są jedynie koszty. Dodatkowo nie wierzę w deklarację o prawicowości PO, ponieważ nie jestem do końca przekonany, czy ta partia ma jakąkolwiek zdolność do dynamiki w jakimkolwiek kierunku - mówił w "Poranku RDC" prof. Andrzej Rychard.