Pożar hali w Wólce Kosowskiej. Na miejscu 50 zastępów straży pożarnej

  • 02.09.2023 17:20

  • Aktualizacja: 18:43 02.09.2023

Rozprzestrzenia się pożar hali z tekstyliami w Wólce Kosowskiej, z ogniem walczy już pięćdziesiąt zastępów straży. Z powodu dużego zadymienia sprowadzono specjalistyczną jednostkę chemiczną. Na razie jakość powietrza nie zagraża zdrowiu mieszkańców.

Z pożarem hali z tekstyliami w Wólce Kosowskiej koło Piaseczna walczy 50 zastępów straży pożarnej.

„Zgłoszenie o pożarze otrzymaliśmy o 15:10” – powiedział Łukasz Darmofalski z piaseczyńskiej Państwowej Straży Pożarnej. – Natychmiast na miejsce skierowano 15 zastępów straży pożarnej. Ludzie, którzy byli w hali ewakuowali się najpierw samodzielnie, a potem z pomocą strażaków, którzy dotarli do Wólki. Na razie nie ma informacji o osobach poszkodowanych – przekazał rzecznik.

– To byli pracownicy hali i osoby, które dokonywały zakupów. Same wyszły z hali i znajdują się poza terenem naszych działań – powiedział strażak RDC.

Niestety, jak powiedział, pożar się rozprzestrzenia. Początkowo płonęło tylko sześć boksów. Przed godziną 17 pożar zajął wypełnioną tekstyliami, liczącą 30 tys. m kw. halę, w co najmniej jednej piątej. Strażacy nie ukrywają, że akcja w przypadku takich obiektów jak hale z ubraniami, butami, materiałami, jest bardzo trudne.

– Cały czas trwają intensywne działania gaśnicze. Wewnątrz hali panują bardzo trudne warunki. Prowadzenie tych działań jest dla strażaków szczególnie niebezpieczne i utrudnione – dodał.

W tej chwili na miejscu mamy pięćdziesiąt zastępów. Akcja prowadzona jest z drabin, mamy też dostęp przez niektóre wejścia – zrelacjonował Darmofalski.

Z powodu dużego zadymienia sprowadzono specjalistyczną jednostkę chemiczną. – Na razie jakość powietrza nie zagraża zdrowiu mieszkańców – powiedział strażak.

Dodał, że nie ma tez bezpośredniego zagrożenia dla sąsiadujących z halą obiektów sprzedażowych i magazynowych.

Czytaj też: „Dokładamy wszelkich starań”. Utrudnienia na Czerniakowskiej jeszcze we wrześniu

Źródło:

PAP/RDC

Autor:

RDC /PA