Ciało mężczyzny cztery miesiące przeleżało w pogorzelisku w powiecie kozienickim

  • 22.03.2023 17:50

  • Aktualizacja: 06:45 23.03.2023

Cztery miesiące przeleżało ciało mężczyzny w pogorzelisku w Głowaczowie w powiecie kozienickim. W sprawie śmierci 57-latka śledztwo wszczęła prokuratura. Śledczy wyjaśnią również wszystkie okoliczności tragedii.

O ujawnieniu zwłok w pogorzelisku w Głowaczowie służby zostały powiadomione 8 marca. Z kolei do pożaru budynku doszło 10 listopada ubiegłego roku.

– Strażacy sprawdzali wówczas pogorzelisko i nic nie ujawnili. Przed dłuższy czas nie było kontaktu z właścicielem tej posesji, więc członkowie rodziny na początku marca zgłosili jego zaginięcie. Policja wdrożyła czynności poszukiwawcze i w ich trakcie dokonano sprawdzenia pogorzeliska i tam właśnie ujawniono zwłoki – mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska.

Z kolei rzecznik kozienickiej straży Paweł Kowalski przyznaje, że to był trudny pożar, a w domu było wiele śmieci.

– Zadysponowano koparko-ładowarkę, przyczepę i wywożono z domu śmieci nagromadzone w dużej ilości. Trzy lub cztery przyczepy tych materiałów wywieziono. Mężczyzny nie udało się tam znaleźć, założyliśmy więc, że jeśli ktoś zgłosi zaginięcie, to rozpoczniemy dalsze poszukiwania. Nikt jednak wówczas zaginięcia nie zgłosił – podaje strażak.

57-latek, którego zwłoki odnaleziono w domu, był właścicielem spalonej posesji.

Czytaj też: 326 pożarów na Mazowszu. Rozpoczęło się wypalanie traw

Źródło:

RDC

Autor:

Iwona Rodziewicz-Ornoch/PA