Kobieta potrącona przez pijanego kierowcę w Gostyninie zmarła w szpitalu.

Do tragedii doszło 26 lutego. Kobiet szła z kilkumiesięcznym dzieckiem w wózku w rejonie ulic Makulińskiego i Zazamcze. Została potrącona przez osobowego mercedesa, który prawdopodobnie wyjechał zza zakrętu. Niemowlakowi nic się nie stało, 37-latka doznała licznych obrażeń wielonarządowych.

Zatrzymano dwóch mieszkańców powiatu gostynińskiego w wieku 34 i 44 lat. Żaden nie przyznawał się do kierowania mercedesem w chwili zdarzenia. Później ustalono, że kierował 44-latek. 

Mężczyzna po wypadku usłyszał dwa zarzuty – spowodowania wypadku drogowego i prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości.

Po śmierci kobiety śledczy nie wykluczają zmiany zarzutu dla 44-letniego kierowcy, który w chwili tragedii miał 2,5 promila alkoholu w organizmie.

– Zagrożenie ustawowe wynosi od 5 do 20 lat pozbawienia wolności. Będzie inne zagrożenie karą ze względu na to, że mamy do czynienia ze śmiercią człowieka. Zostanie wykonana sekcja zwłok i będą dalsze ustalenia – mówi prokurator rejonowy w Gostyninie Paweł Siemion.

Wiadomo, że kobieta szła prawidłowo lewą stroną jezdni. 37-latka osierociła dwoje dzieci.

Osobowy mercedes Tomasza G. był na numerach rejestracyjnych z Wielkiej Brytanii, z kierownicą po prawej stronie.

Czytaj też: Kierowca przebił autem betonowe zapory na S17. Miał ponad 2 promile alkoholu