Dostała mieszkanie komunalne. Komornik powiedział, że jest jeszcze jeden lokator
12.04.2016 15:10
Aktualizacja: 13:52 15.08.2022
- Dostałam kawalerkę, z której jestem zadowolona. Nagle w moim mieszkaniu zaczął pojawiać się komornik, który przyniósł zarządzenie o otwarciu i przeszukaniu lokalu. Ja nie mam żadnych długów. Wiedziałam jednak, że ludzie, którzy poprzednio tam mieszkali, mieli problemy. Wyjaśniałam komornikowi, że poprzedni lokator już w tym miejscu nie mieszka. Przyjmował to do wiadomości, ale wracał - mówiła w audycji "Jest sprawa" mieszkająca w Warszawie pani Michalina.
RDC
Bohaterka audycji otrzymała mieszkanie komunalne w Warszawie. Radość zakłócił ostatnio komornik, który zapukał do drzwi pani Michaliny. To jednak nie po jej dług przyszedł, ale poprzedniego lokatora lokalu, który otrzymał inne lokum, jednak nadal był zameldowany w mieszkaniu pani Michaliny. Stąd też wizyta komornika. - Byłam naprawdę szczęśliwa, że w końcu miałam własny dach nad głową. Wcześniej mieszkałam w wynajętych mieszkaniach, gdzie bywa różnie. W końcu trafiłam na działkę, na której mieszkałam przez 10 lat. Nie było tam wody i prądu. Tylko dzięki temu, że zachorowałam na serce, dostałam mieszkanie komunalne. Otrzymałam wówczas pomoc z fundacji, do której się zgłosiłam - mówiła.
Dodała, że dostała kawalerkę, z której jest zadowolona. - Nagle w moim mieszkaniu zaczął pojawiać się komornik, który przyniósł zarządzenie o otwarciu i przeszukaniu lokalu. Ja nie mam żadnych długów. Wiedziałam jednak, że ludzie, którzy poprzednio tam mieszkali, mieli problemy. Wyjaśniałam komornikowi, że poprzedni lokator już w tym miejscu nie mieszka. Przyjmował to do wiadomości, ale wracał. Do tej pory było dobrze i się nie zjawiał. Potem dostałam to zarządzenie o przeszukaniu - wspomniała.
Złożyć oświadczenie
Agata Nosal-Ikonowicz z Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej zwróciła uwagę, że największym błędem jest nierozmawianie w takiej sytuacji z komornikiem. - Są przepisy, które mówią, że nie może on zająć rzeczy należących do osoby trzeciej, chyba że ta osoba wyrazi na to zgodę - tłumaczyła.
Zaznaczyła, że najbardziej dziwne wydaje jej się, że komornik wiedząc, że pani Michalina tam mieszka i nie ma żadnego związku z dłużnikiem, wystosował pismo, w którym grozi otwarciem mieszkania pod nieobecność lokatorki. - Powinien umówić się na wysłuchanie dłużnika, a pani złożyłaby oświadczenie, że nie ma z nim żadnego związku. To byłoby zakończenie tej sprawy zgodne z przepisami - przyznała Agata Nosal-Ikonowicz.
Włodzimierz Piątkowski, wiceburmistrz warszawskiej dzielnicy Bielany powiedział, że meldunek nie rozstrzyga o prawie dysponowania nieruchomością. - Jest on jedynie czynnością ewidencyjną. Pani Michalina odpowiednio zareagowała, zgłosiła się do urzędu i pomoc otrzymała. Została poinformowana, że wszczęta została procedura wymeldowania osoby nadal funkcjonującej na tym adresie - poinformował.
Ilu komorników?
Monika Janus z Krajowej Rady Komorniczej zauważyła, iż nie jest to sytuacja komfortowa dla wszystkich. - My - jako komornicy - prowadzimy egzekucje na podstawie wniosku wierzyciela. Ten musi wskazać we wniosku adres zamieszkania dłużnika. Komornik dokonuje wówczas czynności sprawdzających. Jeżeli we wniosku jest wskazany sposób egzekucji poprzez zajęcie ruchomości, to komornik musi się udać do miejsca zamieszkania dłużnika, żeby sprawdzić, czy posiada on ruchomości, które mogą się nadawać do zajęcia - powiedziała.
Rzeczniczka przypomniała, że w Polsce działa 1600 komorników. - Wierzyciel ma prawo wyboru komornika na terenie całego kraju. Nie wiadomo tutaj, czy pani Michalina dostaje pismo od jednego, czy może dziesięciu, którzy prowadzą egzekucje wobec dłużnika. Trudno mi jednak odnosić się do tej konkretnej sprawy - mówiła.
Dodała, że czasami jest tak, iż dłużnicy specjalnie się nie wymeldowują, żeby komornik miał problemy z ich znalezieniem. - Żeby zabezpieczyć swoje interesy, pani Michalina powinna złożyć oświadczenie pisemne, albo ustne do protokołu komornika, gdzie oświadczy, że dany człowiek od konkretnego dnia nie zamieszkuje lokalu i w mieszkaniu nie ma żadnych jego ruchomości - poinformowała w audycji "Jest sprawa" Monika Janus z Krajowej Rady Komorniczej.
Rzeczniczka obiecała KRK również, ze sprawą się zajmie i wyjaśni sprawę z komornikiem.
Do dyskusji w studiu zapraszamy także słuchaczy. Czekamy na sygnały o sprawach, które warto poruszyć w programie “Jest sprawa”. Adres mailowy: jestsprawa@rdc.pl, tel. 022 645 90 90 (w trakcie audycji – od poniedziałku do czwartku w godzinach 14.00-15.00.). Adres pocztowy: “Jest sprawa” Polskie Radio RDC, ul. Myśliwiecka 3/5/7, Warszawa.