Wyroku 15 lat pozbawienia wolności otrzymał dziś w Sądzie Okręgowym w Siedlcach 31-letni Łukasz S.

Mężczyzna na początku maja ubiegłego roku wieczorem zaatakował siedzącego na ławce Piotra G. Najpierw go bił, a potem kilkukrotnie ranił nożem. Pokrzywdzony przeżył, trafił do szpitala, ale po ponad miesiącu zmarł.

Prokurator Patrycja Klimkuk-Romaniuk przyznaje, że wnioskowała o 25 lat więzienia.

– Zbrodnia godziła w najwyższe dobro, jakim jest życie człowieka. Okoliczności zdarzenia, czyli agresywny sposób zadawania uderzeń i poprzednia jego karalność – wylicza prokurator.

Obrona zaś wnosiła o zmianę kwalifikacji czynu z zabójstwa na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem była śmierć i domagała się 5 lat pozbawienia wolności.

Oskarżony podczas procesu nie przyznał się do zarzucanego czynu i odmówił składania wyjaśnień.

Z materiałów przytoczonych przed sąd wynika, że wcześniej tłumaczył, iż działał w samoobronie i nie zamierzał zabić. Twierdził, że to Piotr G. go zaczepił, a potem zaatakował i naciskał, aby razem poszli się napić.

Przed ogłoszeniem wyroku Łukasz S. przeprosił obecną na sali matkę poszkodowanego. Co – jak podkreślił sąd – miało wpływ na wymierzony wymiar kary. Wyrok jest nieprawomocny.

Czytaj też: Śledczy wnioskują o przedłużenie aresztów dla pary podejrzanej o zabójstwo 4-latka