Nowe fakty ws. policyjnej broni znalezionej w krzakach na parkingu w Płońsku

  • 19.03.2024 13:31

  • Aktualizacja: 13:40 19.03.2024

Policyjna broń znaleziona przy parkingu na terenie restauracji popularnej sieci w Płońsku, była naładowana – wynika z ustaleń naszych reporterów. W magazynku było szesnaście naboi, a broń należała do funkcjonariusza z Lublina. Policjant nie został jeszcze przesłuchany, ale prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie.

Nasi reporterzy dotarli do nowych faktów w sprawie broni porzuconej na parkingu przy restauracji w Płońsku położonej koło węzła Poświętne. W magazynku było szesnaście naboi.

Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Płońsku.

– Prokuratura wszczęła śledztwo dwutorowo w sprawie domyślnej utraty broni palnej przez funkcjonariusza policji, a także w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza, a mianowicie niepowiadomienie swoich przełożonych o nieumyślnej utracie broni. To są dwa oddzielne przestępstwa – mówi szefowa płońskiej prokuratury rejonowej Ewa Ambroziak.

Broń należała do oficera Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, a leżała w zaroślach na parkingu. Znalazła ją przypadkowa osoba.

Policjant zgubił broń

W sprawie śledczy powołali biegłego z zakresu balistyki i broni palnej.

– Powołany został balista, żeby określić, jak długo ta broń mogła znajdować się w miejscu jej znalezienia. Na razie nie przesłuchano jeszcze osoby, której tę broń powierzono. Gromadzimy materiał i wtedy podejmiemy decyzję, jak będzie przesłuchany, czyli czy postawimy zarzut, czy przesłuchamy w charakterze świadka – informuje Ambroziak.

Tylko za nieumyślną utratę broni funkcjonariuszowi grozi do roku więzienia.

Czytaj też: 19-latek strzelił z wiatrówki w twarz kierowcy i uciekł

Źródło:

RDC

Autor:

Iwona Rodziewicz-Ornoch/PA